Dlaczego trudno klonować zwierzęta
To już 20 lat minęło, odkąd owca Dolly została sklonowana w Szkocji – wciąż jednak klonowanie ssaków pozostaje wyzwaniem. Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z USA oraz Francji dotyczące ekspresji genów w procedurach projektowania klonów wskazuje, dlaczego większość ze sklonowanych zarodków i tak obumiera.
Dolly sklonowano z wykorzystaniem techniki „transferu jądrzastych komórek somatycznych”, polegającej na przeniesieniu jądra dojrzałej (w pełni wykształconej) komórki do niezapłodnionej komórki jajowej, z której usunięto jądro i poddanej następnie drążeniu strumieniem elektrycznym, aby pobudzić wzrost takiej komórki. Takie zarodki przenosi się do organizmu matki-biorczyni, w której klony rozwijają się aż do urodzenia.
Klonowanie bydła to ważna z rolniczego punktu widzenia technologia, którą można stosować do badania procesów rozwojowych u ssaków, lecz jej efektywność pozostaje na niskim poziome – zwykle mniej niż 10% sklonowanych zwierząt przeżywa do porodu. Śmiertelność sklonowanych organizmów to wynik zamierania zarodków, defektów pojawiających się podczas implantacji albo wykształcania się nieprawidłowego, wadliwego łożyska.
Jak odchować cielęta?
Sekwencjonowanie RNA uwidacznia problemy z ekspresją genów u klonów
W badaniu opublikowanym 8 grudnia w czasopiśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences” profesor Harris Lewin, University of California, Davis, Department of Evolution and Ecology, oraz współautorzy z Francji i USA wykorzystali technikę sekwencjonowania RNA, aby przyjrzeć się ekspresji genów u sklonowanych krów i potencjalnie lepiej zrozumieć mechanizmy molekularne powodujące wysoki odsetek ronień sklonowanych zarodków/płodów. To badanie podsumowuje dwunastoletnią współpracę i łączy wiedzę francuskich naukowców w zakresie klonowania i biologii rozrodu z amerykańskimi doświadczeniami w dziedzinie genomiki funkcjonalnej.