Co zrobić gdy brakuje kiszonki z kukurydzy?
Kiszonka z kukurydzy to najważniejsza i najlepsza pasza objętościowa dla współczesnych krów mlecznych. Jednak w sytuacji niedoboru warto pomyśleć o jej odpowiednim dystrybuowaniu oraz komponentach, które mogłyby ją w jakimś stopniu zastąpić.
Hodowcy bydła i producenci mleka, zwłaszcza ze wszystkim rejonów centralnej Polski, Wielkopolski, Kujaw oraz Mazowsza, mieli w ubiegłym roku problemy w zabezpieczeniu bazy paszowej w postaci kiszonki z kukurydzy.
Długotrwała susza nie pozwalała na odpowiedni wzrost roślin, co pogorszyło plon zielonki, a także na wytworzenie ziarniaka i wypełnienie go skrobią, co ujemnie wpłynęło na zawartość energii netto w kiszonkach.
Hoduj z Głową Bydło nr 1 w 2024 roku. Wideo
Z tych powodów wielu hodowców krów narzeka nie tylko na ich brak, ale także niską wartość pokarmową. Co robić w takiej sytuacji? Jak utrzymać wydajność mleka, a przede wszystkim jak przetrwać do kolejnego sezonu kiszonkowego?
Prof. dr hab. Zygmunt M. Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie w najnowszym wydaniu magazynu "Hoduj z Głową Bydło" odpowiada na to pytanie.
Ograniczyć marnotrawstwo
Jednym z podstawowych sposobów na poprawienie napiętego bilansu pasz objętościowych jest ograniczenie ich marnotrawstwa. Straty, które z niego wynikają, mogą zmniejszać ilość dostępnej kiszonki o 20-30%
Psucie się kiszonek wynika przede wszystkim z ich niestarannego wybierania.
Sposobem na ograniczenie marnotrawstwa jest również poświęcenie więcej czasu na prawidłowe bilansowanie dawek pokarmowych w oparciu o rzetelne dane dotyczące składu chemicznego pasz.
Sprawdź jak zmieniły się ceny w skupie bydła rzeźnego
"Stanowczo odradzam celowe stosowanie "słabszych" dawek pokarmowych, czyli o niższej wartości pokarmowej w stosunku do zapotrzebowania krów. Taki pomysł żywieniowy może powodować zaburzenia metaboliczne (np. ketozę), których skutki mogą dodatkowo pogarszać opłacalność produkcji mleka" pisze w swoim artykule prof. Kowalski.
Dobrym pomysłem na okres niedoborów pasz jest grupowanie krów, bo pozwala na przeznaczenie bardzo dobrych kiszonek, których przecież brakuje, tylko dla najlepszych i najbardziej efektywnych zwierząt.
Co zamiast kiszonki z kukurydzy?
Truizmem jest powtarzanie, że kiszonka z kukurydzy to najważniejsza i najlepsza pasza objętościowa dla współczesnych krów mlecznych. Ale w sytuacji niedoboru warto pomyśleć o paszach, które mogłyby ją w jakimś stopniu zastąpić. W jakimś stopniu, bo w pełni nie jest to możliwe.
Hodowla bydła stoi przed wyzwaniami i zmianami
Takim komponentem są kiszone prasowane wysłodki buraczane.
Wartość energetyczna kiszonych prasowanych wysłodków buraczanych nie dorównuje kiszonce z kukurydzy, ale mają one dodatkowe zalety, które zachęcają do ich stosowania.
W sytuacji niedoborów ilościowych kiszonki z kukurydzy dobrym wyjściem jest zwiększenie udziału słomy w dawkach pokarmowych, zwłaszcza dla krów średnio- i niskowydajnych, a także zasuszonych oraz jałówek remontowych.
"To zrozumiałe, że wartość pokarmowa słomy jest znacznie niższa niż kiszonki z kukurydzy, ale... Dobra słoma jest lepszą paszą dla krów niż słabe siano. Ta stara prawda podkreśla pozytywne znaczenie jej udziału w dawkach pokarmowych" pisze prof. Kowalski.
Więcej informacji o tym, jak odpowiednio zarządzać kiszonką z kukurydzy w okresie jej niedoborów oraz jakimi komponentami można ją częściowo zastąpić znajdziecie w najnowszym wydaniu magazynu "Hoduj z Głową Bydło" nr 1/2024. ZAPRENUMERUJ