Akademia Genomowa, czyli badanie DNA buhajów od kuchni
Od sierpnia polscy hodowcy bydła mlecznego mogą z niego korzystać z nasienia buhajów wycenionych genomowo. Tymczasem na świecie już 70 proc. nasienia używanego w inseminacji pochodzi od buhajów wycenionych w ten sposób.
Wycena genomowa wkracza na polski rynek hodowlany. Na czym ona polega oraz jakie przynosi korzyści to pytania, na które właściciele stad, hodowcy bydła mlecznego oraz inseminatorzy znajdą odpowiedź biorąc udział w cyklicznych spotkaniach Akademii Genomowej organizowanych przez Stację Hodowli i Unasienniania Zwierząt w Bydgoszczy oraz Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie. Każde z nich składa się z części wykładowej oraz zwiedzania laboratorium.
Polska przygoda z genomiką rozpoczęła się w 2004 r., kiedy to z inicjatywy SHiUZ w Bydgoszczy i UWM w Olsztynie powstał projekt banku DNA buhajów. W 2008 r. podpisano umowę tworzącą konsorcjum MASinBUL.
Wkrótce powstała polska baza referencyjna. W 2009 r. liczyła ona 1227 buhajów. Restrukturyzacja MASinBULL zakończyła się powstaniem konsorcjum Genomika Polska, które w październiku 2012 r. weszło do programu EuroGenomics.
Uczeni na całym świecie badając DNA zwierząt odkryli w nim markery nowej generacji Single Nucleotide Polymorphism czyli tzw SNP. Są one równomiernie i gęsto rozmieszczone wzdłuż każdego chromosomu.
Między nimi leżą geny, które warunkują np. produkcję mleka, zawartość białka i inne cechy. Dzięki temu markery SNP umożliwiły śledzenie oraz ocenę właśnie tych genów, które są odpowiedzialne za poszczególne cechy.
Jaka jest różnica między tradycyjną wyceną na podstawie potomstwa a genomową? W pierwszym przypadku informacje o laktacji córek i publikacja pierwszej szacowanej wartości hodowlanej buhaja ma miejsce dopiero w jego siódmym roku życia. Natomiast wycenie genomowej zostają poddane już 1-2 miesięczne buhajki więc hodowcy bardzo szybko mogą podjąć decyzję, czy skierować je do dalszej hodowli, czy przeznaczyć na opas.
Obecnie krajowi hodowcy wybierając nasienie mają trzy możliwości. Pierwsza oznacza nasienie pochodzące od buhajów wycenionych konwencjonalnie na podstawie córek. Druga to materiał genetyczny od młodych europejskich buhajów genomowych. Trzecią możliwość stanowi nowa grupa młodych krajowych buhajów genomowych, których oceny mają nieco niższą dokładność, ale są szacowane na podstawie polskiej bazy referencyjnej.
DNA polskich zwierząt jest badane w laboratorium w Olsztynie. Wszystko zaczyna się od pobrania materiału biologicznego od zwierząt np. za pomocą małej kolczykownicy. Z wycinka technicy izolują DNA do postaci przezroczystego płynu.
W niej znajduje się pełen genom danego osobnika. Następnie płyn zostaje wpuszczony na tzw. chipy, które zostają umieszczone w specjalnym aparacie i pozostawione na całą noc. Następnie wyniki są wywoływane i odczytywane. W tym celu wykorzystywany jest laserowy skaner, który przekazuje do programu komputerowego informacje o genotypach ułożonych wzdłuż wszystkich chromosomów.