Zamiast wsparcia gospodarstw, są kolejne bankructwa
12 grudnia 2018 r. prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o restrukturyzacji zadłużenia podmiotów prowadzących gospodarstwa rolne, która miała pomóc tysiącom rolników. Chociaż minął rok od jej wejścia w życie, niewiele się zmieniło.
- Ustawa utknęła w Komisji Europejskiej - słyszymy w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nieoficjalnie mówi się, że wszystkiemu winna jest polityka, a raczej zawirowania dotyczące zmian personalnych w Komisji Europejskiej.
Wiemy, ile pieniędzy ma pójść na rolnictwo. PiS oszukało gospodarzy?
Tymczasem problemy z realizacją ustawowych zapisów potwierdza Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. "Zgodnie z postanowieniami art. 8 ustawy z dnia 9 listopada 2018 r. o restrukturyzacji zadłużenia podmiotów prowadzących gospodarstwo rolne, pomoc będzie mogła być udzielana po ogłoszeniu pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej o jej zgodności ze wspólnym rynkiem. Na dzień dzisiejszy nadal oczekujemy na ogłoszenie takiej decyzji przez KE" - pisze w odpowiedzi na nasze pytania ARiMR.
Sytuacja jest niepokojąca, bo wymiana dokumentów z unijnymi urzędnikami trwa w najlepsze od miesięcy. "Aktualnie prowadzone są wyjaśnienia z KE dotyczące warunków udzielania wsparcia" - tłumaczył w sierpniu 2019 r. minister Jan Krzysztof Ardanowski, który nie ukrywał irytacji z powodu zbyt powolnego tempa prac KE.
Gdzie ta pomoc dla zadłużonych gospodarstw? KRIR interweniuje
Nie dla każdego
Eksperci zwracają uwagę, że uchwalona w listopadzie 2018 r. ustawa stanowi jeden z elementów programu wsparcia zadłużonych producentów rolnych. Co ważne, jeżeli nowe przepisy zostaną wreszcie zaakceptowane przez Komisję Europejską, to i tak nie będą dotyczyły podmiotów, wobec których już toczy się postępowanie restrukturyzacyjne na podstawie przepisów ustawy z 15 maja 2015 r. - Prawo restrukturyzacyjne oraz prowadzących gospodarstwa rolne w likwidacji lub w upadłości.
- Ustawa wprowadza możliwość restrukturyzacji zadłużenia w postaci:
1) udzielania przez ARiMR dopłat do oprocentowania udzielanych przez banki kredytów restrukturyzacyjnych,
2) udzielania przez ARiMR pożyczek,
3) udzielania przez KOWR gwarancji spłaty zaciągniętego w banku kredytu restrukturyzacyjnego,
4) przejęcia długu przez KOWR w zamian za przeniesienie własności całości lub części nieruchomości rolnej zadłużonego podmiotu prowadzącego gospodarstwo rolne do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa.
Fatalny rok dla rolnictwa. Sektor zadłużony na ponad 400 milionów
Formy pomocy polegające na: udzielaniu dopłat do oprocentowania bankowych kredytów na restrukturyzację zadłużenia, pożyczek na spłatę zadłużenia oraz gwarancji spłaty zadłużenia będą uzależnione od przedstawienia przez wnioskodawcę, tj. podmiot prowadzący gospodarstwo rolne, planu restrukturyzacji gospodarstwa rolnego zaakceptowanego przez dyrektora wojewódzkiego ośrodka doradztwa rolniczego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania lub siedzibę wnioskodawcy.
Kwestie związane z udzielaniem przez banki kredytu restrukturyzacyjnego reguluje art. 4 ustawy. Stosownie do przepisów prawa bankowego, decyzje o udzieleniu kredytu restrukturyzacyjnego będzie podejmował bank, który zdecyduje się na podpisanie z ARiMR umowy, a dopłaty do oprocentowania będą wypłacane bankowi przez ARiMR bez udziału producenta rolnego.
Rolnicy są bardzo zadłużeni. I biorą kolejne kredyty
Pożyczki udziela się, w drodze umowy, na wniosek podmiotu prowadzącego gospodarstwo rolne po przedstawieniu zabezpieczenia spłaty, którym może być również ustanowienie hipoteki na nieruchomości, do której dany podmiot posiada tytuł prawny.
KOWR ma niewiele pracy
Chociaż brak unijnej notyfikacji blokuje możliwość takiej pomocy, jak dopłaty do oprocentowania kredytów, gwarancje zabezpieczające czy pożyczki na spłaty rat, to nie uniemożliwia realizacji ustawy w zakresie przejmowania prawa własności nieruchomości na rzecz Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w zamian za spłatę zobowiązań gospodarstwa. Ta forma pomocy cieszy się jednak nikłym zainteresowaniem.
Wieś zadłużona jak nigdy. Rekordzista ma do zapłaty ponad 8 milionów
- KOWR w ramach realizacji umowy przejęcia długu wydatkował środki w wysokości 154.441,06 zł tytułem spłaty przejętego zadłużenia - podkreśla Adamczyk. Z kolei Dariusz Kwiatkowski przyznaje, że zadłużeni rolnicy, z którymi ma do czynienia na co dzień, odrzucają opisane wyżej rozwiązanie. - Nie ma zainteresowania, bo każdy stawia na restrukturyzację - wyjaśnia ekspert.
Konieczne poprawki
Dariusz Kwiatkowski poproszony o ocenę nowego prawa zwraca uwagę, że wiele przepisów jest ciekawych i słusznych, ale skierowanych do niewielkiej grupy gospodarstw. - Gdy mamy do czynienia z egzekucją komorniczą może okazać się, że jest już za późno, aby skorzystać z ustawy. Całkowity brak środków pieniężnych może spowodować odmowę przyznania pomocy - ostrzega ekspert i zwraca uwagę na zbyt małą świadomość prawną wielu przedsiębiorców rolnych. - Większość podmiotów szuka profesjonalnej pomocy dopiero wtedy, gdy sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Tymczasem plan restrukturyzacyjny można i należy wdrożyć dużo wcześniej - zaznacza.
Długi sektora rolnego dochodzą do miliarda. Gdzie jest najgorzej?
- Mieliśmy przypadki, gdy prowadziliśmy restrukturyzację podmiotu posiadającego ponad 1500 ha, jak i 20-hektarowego. Na sytuację ekonomiczną gospodarstwa rzutuje wiele czynników, w tym między innymi okres na jaki obowiązuje umowa dzierżawa państwowych gruntów - wyjaśnia Kwiatkowski.
Czy stworzenie dobrego planu restrukturyzacyjnego jest kosztowym przedsięwzięciem? - Na pewno mówimy tu o kosztach rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, jednak to naprawdę niewiele biorąc pod uwagę koszty, jakie pojawiają się wraz z egzekucją komorniczą. Zespół analityków finansowych i prawników najpierw musi stworzyć plan, a później wniosek do sądu.
Zadłużone gospodarstwa dostaną wsparcie? Resort nie wyklucza
Połączyć, a nie rozdzielać
Czy w ustawie z listopada 2018 r. można lub należy dokonać zmian, które sprawią, że będzie bardziej użyteczna? - Oczywiście. Jedną ze zmian powinno być umożliwienie przeprowadzenia całego procesu w ramach prawa restrukturyzacyjnego, które do tego typu sytuacji jest przeznaczone. Szybkie otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego i w jego ramach porozumienie z KOWR na udzielenie pożyczki dałoby wierzycielom pewne gwarancje. Myślę, że wtedy udałoby się uratować wiele gospodarstw - podkreśla Dariusz Kwiatkowski.
- Zablokowanie egzekucji, zabezpieczenie majątku i zaproponowanie wierzycielom dobrego planu restrukturyzacyjnego zatwierdzonego przez sąd, z pomocą finansową państwa, na pewno zda egzamin - dodaje. - Nie trzeba rozdzielać ustawy o restrukturyzacji zadłużenia podmiotów prowadzących gospodarstwa rolne oraz ustawy z 15 maja 2015 r. - Prawo restrukturyzacyjne. Należy połączyć te ustawy w jedną i jestem przekonany, że wtedy będzie efekt – zauważa doradca restrukturyzacyjny.
- Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 1-2020 - ZAPRENUMERUJ