Rodzina rolników już wie, kto jest spadkobiercą
Już nie ma problemu z ustaleniem, kto w rodzinie jest spadkobiercą - Sąd Najwyższy uwzględnił pierwszą skargę nadzwyczajną, którą złożył Rzecznik Praw Obywatelskich.
Jej przedmiotem były dwa sprzeczne orzeczenia o spadku, wydane w odstępie pięciu lat przez ten sam sąd. Na wniosek RPO Sąd Najwyższy uchylił postanowienie spadkowe z 2000 r., co oznacza, że liczy się tylko decyzja z 1995 r.
Dzierżawcy nie chcą oddać ziemi. Trwają procesy sądowe
Rozstrzyga je nowo utworzona Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Prawo kierowania skarg nadzwyczajnych w "starych" sprawach ma tylko RPO i prokurator generalny.
W 1995 r. Sąd Rejonowy w Biłgoraju (Lubelskie) wydał postanowienie o spadku w rodzinie rolników. Na podstawie ustawy spadek nabyli mąż zmarłej oraz trójka dorosłych dzieci w częściach po ¼. Wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne odziedziczył tylko mąż. Podstawą były m.in. zeznania dzieci, że tylko ojciec pracował w gospodarstwie, w czym mu nie pomagali. Nikt nie złożył apelacji w sprawie.
Po kilku latach jeden ze spadkobierców wystąpił do tego samego sądu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku po matce po ¼ części - także w odniesieniu do gospodarstwa rolnego. Według niego wszystkie dzieci pomagały ojcu w pracy w gospodarstwie.
Zasiedzenie, czyli rolnicy walczą o ziemię w Sądzie Najwyższym
W efekcie w 2000 r. Sąd Rejonowy w Biłgoraju uwzględnił wniosek jednego ze spadkobierców na podstawie jego twierdzeń - którym w sądzie nikt nie zaprzeczył. Sąd nie wziął jednak pod uwagę, że w 1995 r. zapadło już postanowienie o spadku. Apelacji nikt nie złożył.
O istnieniu dwóch sprzecznych ze sobą postanowień w sprawie spadku pozostali spadkobiercy dowiedzieli się, gdy na rzecz jednego z nich ojciec chciał przepisać gospodarstwo. U notariusza okazało się, że istnieje spór, kto jest właścicielem tego gospodarstwa.
W tej sytuacji jedna ze stron wystąpiła do sądu ze skargą o wznowienie postępowania. W 2016 r. sąd odrzucił taki wniosek z przyczyn formalnych. Dopiero wówczas osoba ta zwróciła się do Rzecznika Praw Obywatelskich, ale nie dało się już nic zrobić, gdyż upłynął pięcioletni termin ustawowy na złożenie przez RPO ewentualnej skargi o wznowienie postępowania.
Sędzia podrobił podpis na wniosku o dotację rolną. Poniósł dotkliwą karę
Adam Bodnar zdecydował się na wniesienie skargi nadzwyczajnej, gdyż jest to konieczne dla poszanowania wartości konstytucyjnych i zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego.
Ma to także na celu przywrócenie ładu w stosunkach prawnych między spadkobiercami. Dwa sprzeczne postanowienia spadkowe skomplikowały ich sytuację, stwarzając stan niepewności prawnej, skutkiem czego nie mogą uregulować spraw majątkowych na wypadek śmierci ojca.
- Nawet jeśli można mieć zastrzeżenia do samej instytucji skargi nadzwyczajnej, to zasada zaufania obywatela do państwa musi być przestrzegana zawsze. Konstytucja (art. 2) go tu wspiera - i to konstytucja każe rzecznikowi podjąć działania na rzecz obywatela w tego rodzaju sprawach - wyjaśniał Adam Bodnar.
Rok więzienia za znęcanie się nad bydłem. Rolnik usłyszał wyrok
W wyniku przeprowadzenia kolejnego postępowania w tej samej sprawie spadkowej doszło też do naruszenia prawa procesowego.
Zgodnie z procedurą sąd powinien był odrzucić wniosek o stwierdzenie nabycia spadku, jeżeli sprawa o nabycie spadku po tej samej osobie została już prawomocnie rozpoznana.
Sąd Najwyższy rozpoznał skargę (sygn. akt I NSNc 1/19) na rozprawie w składzie dwóch sędziów SN i ławnika. Przedstawiciel RPO poparł skargę; sprawa odbyła sie bez udziału prokuratora.
Złodzieje mięsa zapomnieli o monitoringu. Już usłyszeli wyroki
Uwzględniając skargę nadzwyczajną, Sąd Najwyższy zgodził sie z całością argumentacji RPO w tej sprawie. Zgodnie z wnisokiem Rzecznika, SN uchylił postanowienie spadkowe z 2000 r.
Zarazem zmodyfikował - co nie ma znaczenia merytorycznego - jego wniosek by odrzucić ponowny wniosek jednego ze spadkobierców - sprawę tę SN umorzył (na taką ingerencję co do skargi nadzwyczajnej pozwala SN nowa ustawa).
Do Biura RPO wpłynęły dotychczas 3464 wnioski o wystąpienie ze skargą nadzwyczajną. Najwięcej dotyczyło spraw karnych (1629), cywilnych (994) oraz z zakresu prawa pracy (440). Wprowadzenie skargi nadzwyczajnej spowodowało dodatkowe obciążenie Biura RPO, bez zwiększenia jego finansowania.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś