Zasiedzenie, czyli rolnicy walczą o ziemię w Sądzie Najwyższym

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: RPO, (zac) | redakcja@agropolska.pl
22-06-2017,10:15 Aktualizacja: 22-06-2017,10:21
A A A

Rzecznik Praw Obywatelskich złożył do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną w sprawie państwa P.,  rolników, którym sądy odmówiły uznania nabycia ziemi przez zasiedzenie.

Przedstawiając argumenty na ich rzecz RPO opisuje też generalny problem prawny: czy obywatele mają prawo odwołać się w swojej sprawie do Sądu Najwyższego, skoro ten poprawił sądową interpretację przepisów, ale już po prawomocnym orzeczeniu w ich konkretnej sprawie.

ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, zakup ziemi, ochrona ziemi rolniczej

RPO punktuje ustawę o ziemi. Tak dla bratanka, nie dla pasierba...

Przyjęcie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, m.in. zapobieganie spekulacjom nieruchomościami rolnymi, jest uzasadnione. Zapisane w dokumencie rozwiązania są jednak zbyt daleko idące - podkreśla Adam Bodnar. Rzecznik praw obywatelskich...
Małżeństwo starszych rolników postanowiło uporządkować sprawy gospodarstwa, które uprawiają od początku lat. 70. Wnieśli do sądu o stwierdzenie, że nabyli przez zasiedzenie działkę przylegająca do ich gospodarstwa. Kiedy je kupili, sprzedający powiedział im, że mogą rozporządzać także sąsiednim terenem, na którym stoi rozdzielnia prądu. Rzeczywiście - zakład energetyczny stwierdził, że interesuje go tylko ta cześć, która jest ogrodzona płotem. Resztę państwo P. uprawiali, potem dobudowali tam drogę i postawili kolejne budynki gospodarcze - informuje biuro RPO.

W tym czasie nikt nigdy nie wezwał ich do wydania nieruchomości, która nie miała nawet księgi wieczystej( co pokazuje, że właściciel zupełnie się nią nie interesował). Kiedy jednak w 2005 r. państwo P. wystąpili o uznanie, że nabyli prawo do tej ziemi przez zasiedzenie, PGE Dystrybucja, obecny formalny dysponent działki, zaprotestował.

Przed sądem argumentował, że sytuacja prawna działki jest dużo bardziej skomplikowana, niż się rolnikom wydawało: wnioskodawcy mogli zasiedzieć jedynie prawo użytkowania wieczystego, które w realiach tej sprawy jest prawem dominującym, co jednak także zdaniem PGE Dystrybucja nie wchodziło tutaj w grę.

ziemia rolna, obrót ziemią rolną, sprzedaż ziemi rolne, grupa wyszehradzka, rolnictwo, ministrowie rolnictwa

Ministrowie: ziemia to nie towar i trzeba jej bronić

Państwa członkowskie UE powinny móc samodzielnie kształtować zasady obrotu ziemią rolną - uważają ministrowie rolnictwa Grupy Wyszehradzkiej oraz Rumunii, Słowenii i Bułgarii. W podwarszawskim Nadarzynie odbyło się dwudniowe spotkanie...
PGE Dystrybucja podniosła też, że posiadanie wnioskodawców spornej działki nie miało charakteru posiadania samoistnego, lecz było posiadaniem zależnym, przez co nie mogło doprowadzić do nabycia w drodze zasiedzenia prawa własności tej nieruchomości.

Sporna nieruchomość była i jest wykorzystywana na cele związane z dostarczaniem energii elektrycznej tak podmiotom gospodarczym (przedsiębiorstwom), jak i gospodarstwom domowym.

PGE Dystrybucja podkreśliła, że użytkowanie wieczyste tej nieruchomości zostało ustanowione w konkretnym celu - zapewnienia dostaw energii elektrycznej, a takiego celu wnioskodawcy zrealizować nie zdołają.

Sądy I i II instancji przychyliły się do tej argumentacji i oddaliły wniosek rolników. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył od tych rozstrzygnięć skargę kasacyjną na rzecz państwa P. (IV.7000.102.2017).

prąd,energia,słupy energetyczne,rolnicy,rolnictwo

Słupy nadal zmorą rolników. Utrudniają prace w gospodarstwach

Chociaż o konieczności rozwiązania tego problemu mówi się od lat, wciąż jest aktualny. Na rolniczych spotkaniach co chwilę przewija się temat utrudniających prace rolnicze słupów energetycznych. Ostatnio był dyskutowany między innymi...
Argumentuje, że sądy niezasadnie przyjęły wywód PGE Dystrybucji. Sprawa jest bowiem jeszcze bardziej złożona i wiele może przemawiać na rzecz rolników.Po pierwsze - zauważył RPO - dokonana przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce wykładnia przepisów (art. 172 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 232 § 1 k.c.),  zgodnie z którą, samoistny posiadacz nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste nie może nabyć przez zasiedzenie własności nieruchomości, tylko co najwyżej użytkowanie wieczyste, była przedmiotem poważnych wątpliwości Sądu Najwyższego.

Dlatego dnia 6 kwietnia 2016 r. (sygn. IV CSK 414/15) Sąd Najwyższy przedstawił do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów zagadnienie prawne o treści następującej: "Czy samoistny posiadacz nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste może nabyć jej własność przez zasiedzenie?".

W uchwale składu siedmiu sędziów z 9 grudnia 2016 r. (o sygn. III CZP 57/16) Sąd Najwyższy potwierdził, że samoistny posiadacz nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste może nabyć jej własność przez zasiedzenie.

W uzasadnieniu Sąd Najwyższy podkreślił, że na gruncie obowiązujących przepisów nie ma podstaw do uznania, że nieruchomości obciążone prawem użytkowania wieczystego mają cechy wyłączające je spod zasiedzenia; jeśli właściciel utracił posiadanie samoistne nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste i przez odpowiednio długi, określony w ustawie czas nie odzyskał posiadania, to traci przysługujące mu dotąd prawo do nieruchomości.

ziemia, cena ziemi, arimr, gus, kredyty bankowe, banki

Ziemia rolna w cenie. Stawki poszły w górę

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa podała za Głównym Urzędem Statystycznym średnie ceny zakupu/sprzedaży użytków rolnych w pierwszym kwartale 2017 roku. Dane te służą bankom podczas udzielania kredytów z linii:...
Sąd Najwyższy zaaprobował tym samym pogląd wyrażony w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2008 r. (sygn. V CSK 383/07) według którego oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste nie może stanowić przeszkody dla zasiedzenia jego własności.

Tymczasem rozpoznając apelację w sprawie oddalenia wniosku państwa P. Sąd Okręgowy w Ostrołęce przyjął, że w ustalonym stanie faktycznym nie mogło dojść do zasiedzenia prawa własności, skoro nieruchomość była przedmiotem  prawa użytkowania wieczystego.

Tym samym sąd dokonał wykładni art. 172 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 232 § 1 k.c. w kierunku przeciwnym do podjętej następnie przez Sąd Najwyższy uchwały w sprawie III CZP 57/16.

Po drugie - Sąd Najwyższy dostrzegł problem prawny, który dotyczy państwa P., gdy w ich sprawie trwał jeszcze postępowanie przed sądem drugiej instancji (chodzi o uchwałę SN z 6 kwietnia 2016 r., w którym przedstawił on zagadnienie prawne składowi siedmiu sędziów). Jednak odpowiedź w postaci uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego zapadła, gdy apelacja państwa P. została już prawomocnie oddalona.

gazociąg Eugal, gazociąg opal, Brandenburgia, niemcy, Nord Stream 2, gazprom

Rolnicy przeciwni budowie gazociągu. Nie sprzedadzą swojej ziemi?

Większość rolników z północnej Brandenburgii, przez którą ma przebiegać gazociąg Eugal, będący odnogą Nord Stream 2, jest przeciwna tej inwestycji - powiedział w poniedziałek Friedhelm Rogasch, szef Związku Rolników...
Mieli jeszcze kilka dni na wniesienia skargi kasacyjnej. Ale czy mieli do niej prawo? Rzecznik powziął wątpliwość, czy w takiej sytuacji w ogóle możliwe było skuteczne zaskarżenie orzeczenia II instancji skargą kasacyjną. Chodzi generalnie o sytuację, gdy rozstrzygająca dla wykładni przepisów stanowiących przedmiot orzekania uchwała Sądu Najwyższego zapada po prawomocnym rozstrzygnięciu sprawy.

Po trzecie - na kanwie przedstawionej przez wnioskodawców sprawy Rzecznik dostrzegł ujawnienie się istotnego zagadnienia prawnego dotyczącego istoty tzw. przedsądu (wstępnej oceny merytorycznej dokonywana przez SN, czego efektem jest przyjęcie lub odmową przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania).

Zagadnienie to sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy przesłanki warunkujące przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania (określone w art. 3989§ 1 pkt 1 i 2 k.p.c.), winny ziścić się w dacie uprawomocnienia orzeczenia, kiedy to w ostateczny sposób została ukształtowana sytuacja prawna wnioskodawców, czy też w dacie wniesienia skargi kasacyjnej.

- Wydaje się, że tak przedstawionym zagadnieniem prawnym Sąd Najwyższy dotychczas się nie zajmował, tymczasem ma ono kluczowe znaczenie tak dla sytuacji prawnej państwa P., jak również dla innych podobnych spraw - stwierdza Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

ziemia, grunty rolne, zakup ziemi, dzierżawa ziemi, ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, krir

Ziemia kupiona, emerytura... stracona

Pojawił się kolejny problem związany z dokonanymi w ubiegłym roku ograniczeniami w obrocie ziemią. Tym razem sprawa dotyczy... rolniczych emerytur.   Zdaniem Krajowej Rady Izb Rolniczych kwestia ta może mieć duże znaczenie dla wielu...
Przedstawione przez RPO zagadnienie stanowi abstrakcyjny problem prawny dotyczący dopuszczalności formułowania przesłanek przedsądu, zawartych w art. 3989§ 1 pkt 1 i 2 k.p.c., warunkujących przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania, w sytuacji, gdy w dacie wyrokowania przez sąd II instancji istnieją poważne wątpliwości co do wykładni przepisu prawa, stanowiącego podstawę do nabycia prawa, które to wątpliwości zostają następnie wyjaśnione przez Sąd Najwyższy w podjętej uchwale składu siedmiu sędziów SN, lecz uchwała SN zapada już po prawomocnym rozstrzygnięciu sprawy, a w terminie do zaskarżenia orzeczenia sądu II instancji - skargą kasacyjną.  

Ubocznie RPO zauważa, że sam fakt stwierdzenia przez Sąd Najwyższy poważnych wątpliwości co do wykładni art.172 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 232 § 1 k.c., i przedstawienie do rozstrzygnięcia powyższej sprawy powiększonemu składowi sędziów Sądu Najwyższego, świadczy o tym, iż zagadnienie to wymagało zdecydowanej interwencji Sądu Najwyższego, wyrażonej w uchwale siedmiu sędziów SN.

Dodatkowo, należy zwrócić uwagę, iż państwo P., mimo wyraźnego stwierdzenia w uchwale Sądu Najwyższego III CZP 57/16, iż dokonana w ich sprawie wykładnia art.172 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 232 § 1 k.c. była w istocie nieprawidłowa, obecnie nie mają możliwości doprowadzenia do zmiany przedmiotowego orzeczenia, jak tylko poprzez podjęcie próby zaskarżenia tego orzeczenia skargą kasacyjną, gdyż ani skarga o wznowienie postępowania ani inny środek prawny, w tej sytuacji nie przysługują.

Rzecznik wnosi o przyjęcie niniejszej skargi kasacyjnej do rozpoznania również z uwagi na funkcję Sądu Najwyższego, polegającą na sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości w indywidualnych sprawach - wynika ona z art. 175 ust. 1 Konstytucji RP.

suwałki, obwodnica suwałk, budowa drogi, ziemia rolnicza, odszkodowania za utratę ziemi

Nie zapłacili rolnikom za ziemię i budują obwodnicę

Ruszyła budowa obwodnicy Suwałk na Podlasiu. Ta ważna droga powstaje częściowo na gruntach, które wciąż należą do rolników. Ziemia nie została bowiem wykupiona od gospodarzy i nie wiedzą oni, jakie dostaną odszkodowania. Trudno się...
Rzecznik dostrzega, iż zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, Sąd Najwyższy rozpoznając nadzwyczajny środek zaskarżenia, jakim jest skarga kasacyjna, nie jest trzecią instancją sądową, lecz działa w interesie publicznym, na straży wykonywania prawa oraz jego jednolitej wykładni (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 4 lutego 2000 r., II CZ 178/99, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 147), natomiast RPO zwraca uwagę, iż w niniejszej sprawie interes wnioskodawców może stać się podłożem zaspokojenia interesu ogólnego w odniesieniu do zaprezentowanych wątpliwości odnośnie możliwości sformułowania przedsądu w przedstawionych okolicznościach sprawy.

Rzecznik podkreśla, że o ile obecnie skarga kasacyjna pełni zarówno funkcje publiczne, jak i prywatne (co do zasady, skargę kasacyjną wnosi sama strona, na swój własny koszt, w obronie swoich praw), to jednak wymaga głębszego rozważenia wzajemna relacja obu tych funkcji w tak szczególnej sytuacji procesowej, gdy rozbieżności w orzecznictwie sądów zostają usunięte (i to tylko na przyszłość), w okresie biegu terminów kasacyjnych.

W takim przypadku wykluczenie możliwości powołania się na przesłankę przedsądu z art. 3989§ 1 pkt 2 k.p.c. (a w istocie - brak możliwości oparcia skargi kasacyjnej na innych przesłankach z art. 3989§ 1 k.p.c.) sprowadzałoby skargę kasacyjną wyłącznie do roli instrumentu publicznoprawnego.

Całkowicie zlekceważyłoby zaś interes indywidualny, który wymaga prawnej ochrony w ramach sprawowania wymiaru sprawiedliwości - także i przez Sąd Najwyższy (art. 175 ust. 1 Konstytucji RP). Tym samym wyłączenie dostępu do Sądu Najwyższego w sytuacji, gdy istnieje jeszcze możliwość skorygowania błędnego rozstrzygnięcia, naruszającego prawa uczestnika (tu: prawo własności), należałoby uznać za naruszenie zasady proporcjonalności w wyważeniu ochrony interesu publicznego i prywatnego, wynikającej z art. 2 Konstytucji RP.

ustawa o obrocie ziemią, sprzedaż ziemi, dzierżawa ziemi, grunty rolne, komisja europejska

Bruksela na razie nie ukarze Polski za ustawę o obrocie ziemią

Mimo że KE już od kilku miesięcy bada przyjętą przed rokiem ustawę w sprawie obrotu ziemią, która nakłada ograniczenia na sprzedaż gruntów rolnych w Polsce, wygląda na to, że w tym półroczu nie zdecyduje się na wszczęcie...
Dostrzegając też istotną wartość, jaką w demokratycznym państwie prawa pełni zasada swobody orzekania sędziowskiego, w tym poszukiwania najwłaściwszych rozwiązań prawnych, warunkująca systematyczny rozwój prawa, RPO zwraca jednak uwagę, że rozwój ten nie powinien odbywać się nieproporcjonalnym kosztem poświęcenia praw i wolności jednostek - do czego prowadziłaby restrykcyjna wykładnia postawionego na wstępie zagadnienia prawnego.

Jeżeli w ramach systemu istnieje możliwość korekty wadliwego rozstrzygnięcia o konstytucyjnych prawach i wolnościach jednostek, należy poszukiwać takich metod wykładni, by umożliwić jednostkom efektywną ochronę naruszonych wolności i praw.

W tym stanie rzeczy niniejsza skarga kasacyjna jest zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich niezbędna i uzasadniona.

Poleć
Udostępnij