ARR od lipca wypłaciła producentom owoców i warzyw pół miliarda złotych
Agencja Rynku Rolnego od lipca wypłaciła 500 mln zł producentom owoców i warzyw, w związku z nadprodukcją i wycofaniem tych produktów z rynku - poinformowała na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi Agnieszka Głowacka z ARR.
Obecny na spotkaniu Zbigniew Babalski, wiceminister rolnictwa jako przyczynę pogarszającej się sytuacji na tym rynku, wskazał m.in. wzrost produkcji samych jabłek w ciągu ostatnich 10 lat - z 2,5 mln ton do ponad 3,5 mln ton w tym roku. - To obrazuje jak ten rynek się rozwija. Należy się z tego cieszyć, ale zaczyna być nadmiar bogactwa, jeśli chodzi o zagospodarowanie tego wszystkiego - wyjaśnił.
MRiRW: embargo to tylko jeden z powodów problemów sadowników
Z danych resortu wynika, że do 31 sierpnia zbiór jabłek wyniósł ok. 3,5 mln ton, gruszek ok. 80 tys. ton, śliwek ok. 100 tys. ton, wiśni ok. 195 tys. ton, porzeczek ok. 165 tys. ton, a czereśni ok. 50 tys. ton. Plony wszystkich rodzajów owoców były wyższe niż przed rokiem.
Wiceminister wskazał też, że polskim producentom nie pomaga wzrost produkcji i silniejsza konkurencja z państw o niskich kosztach np. Turcji, czy Serbii. - Tam są koszty produkcji zdecydowanie niższe i to powoduje dość dużą konkurencję na rynku dla polskich producentów - dodał. Przypomniał także o embargu wprowadzonym przez Rosję, które wpłynęło na spadek eksportu.
Głowacka, która jest zastępcą dyrektora w ARR powiedziała, że w związku z rosyjskim embargiem agencja uruchomiła wsparcie polegające na wycofaniu produktów. Było to ponad 300 tys. ton owoców i warzyw, z czego 212 tys. ton stanowiły jabłka. Jak mówiła, do końca września 2015 r., łącznie wycofaniem objęto 300 tys. ton produktów i wypłacono producentom owoców i warzyw rekompensatę w wysokości 311 mln zł.
- W listopadzie ub.r. Polska uruchomiła kolejny mechanizm wsparcia dla producentów, gdzie wycofaniem objęto ponad 300 tys. ton owoców i warzyw - jesteśmy w trakcie jego realizacji - wyjaśniła.
Sadownicy protestują w Warszawie. Chcą eksportować jabłka do Rosji
Producenci do końca czerwca wycofali z rynku ok. 312 tys. ton owoców, z czego największą część, bo ok. 90 proc., stanowiły jabłka. - Od lipca zaczęliśmy przyjmować wnioski, a do końca września będzie realizowana płatność. Agencja przyznała w decyzjach i realizuje wypłaty na kwotę 500 mln zł - poinformowała Głowacka. Dodała, że według szacunków trzeba będzie jeszcze przyznać ok. 100 mln zł, a do końca września, łączna pomoc dla producentów, wyniesie 600 mln zł.
Z informacji dotyczących eksportu przedstawionych posłom przez Tadeusza Łączyńskiego, wiceszefa Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa wynika, że do końca sierpnia wyeksportowano 657 tys. 853 tony świeżych owoców.
Polskie owoce eksportowane są m.in. do Algierii, Bośni, Egiptu, Gruzji, Indii, Jordanii, Kazachstanu, Norwegii, na Białoruś i Ukrainę. Natomiast warzywa trafiają np. do Kazachstanu, Kirgistanu, Kosowa. Prowadzone są także rozmowy z Brazylią, Tajlandią, Kostaryką i Kolumbią.
Sadownicy będą protestować w stolicy. Jabłka w skupie bardzo tanie
Waldemar Sochaczewski, dyrektor departamentu produktów roślinnych, produktów ogrodniczych oraz rozwoju spółdzielczości, grup i organizacji producentów w resorcie rolnictwa mówił, że resort zauważył spadek cen na rynku już na początku sezonu i dlatego Polska zabiegała o poziom limitów wycofania produktów porównywalny z rokiem ubiegłym.
KE zmniejszyła jednak limity dla Polski z 286 tys. na 89 tys. ton (o 70 proc.). Sochaczewski wskazał, że nie jest to wystarczający poziom do zagospodarowania tej nadwyżki, ale resort chce jak najszybciej uruchomić ten mechanizm. Dodał, że na publikację oczekuje rozporządzenie, które upoważni ARR do przyznania środków wsparcia dla producentów niektórych owoców i warzyw w związku z kontynuacją zakazu ich przywozu z Unii Europejskiej do Federacji Rosyjskiej.
Sochaczewski poinformował także, że przygotowywane są kolejne wnioski o podwyższenie i weryfikację limitów ogółem oraz o ujednolicenie stawek odpowiednio dla producentów i dostawców zrzeszonych, i niezrzeszonych.
Dyrektor departamentu w MRiRW mówił także, że możliwe jest przeznaczania wycofanych produktów na cele inne niż konsumpcja, jednak poziom stawek rekompensujących wygospodarowanie np. na cele biogazowe jest niezadowalający.
Kolejnym mechanizmem wspierającym producentów ma być program "Owoce w szkole". - Chcemy to pilnie wdrożyć, żeby pierwsze dostawy z początkiem października do szkół także miały miejsce - dodał.