Żywienie świń na mokro przy dobrym dostępie do odpadów spożywczych pozwala ograniczyć koszty ich utrzymania. Jak robić to efektywnie można było dowiedzieć się podczas specjalistycznego szkolenia dla hodowców trzody chlewnej i producentów wieprzowiny.
Andrzej Armatowski z miejscowości Kleszczewo Kościerskie pierwsze dokumenty o pozwolenie na budowę tuczarni złożył w 2012 r. Jednak w związku z protestem mieszkańców, którzy nie chcieli kolejnej chlewni w swojej miejscowości budowa...
Akademia Płynnego Żywienia odbyła się 10 września w Nowym Adamowie w woj. łódzkim. Siódma edycja spotkania, którego organizatorem była firma De Heus, przyciągnęła duże grono hodowców posiadających instalację płynnego żywienia oraz planujących jej montaż.
Śrutowanie i mieszania komponentów dawki omówił Ruud Bens, kierownik produktu ds. trzody chlewnej w zespole płynnego żywienia De Heus. Specjalista przypominał, że im drobniej jest ześrutowana pasza tym większa jest jej strawność. Łatwiej jest ją wymieszać z innymi komponentami, transportować i zadawać. Ponadto gotowa dawka nie rozwarstwia się podczas przechowywania.
Dokładne rozdrobnienie paszy w systemie płynnego żywienia świń zwiększa jednorodność zupy oraz jej lepkość, co przekłada się na obniżenie wskaźnika FCR i poprawę struktury kału.
W czasie akademii odbyły się również warsztaty, w czasie których rolnicy mogli podzielić się swoimi doświadczeniami dotyczącymi żywienia świń na mokro. Omówili również korzyści płynące ze stosowania instalacji oraz pokazali swoje patenty ułatwiające przygotowanie i zadawanie paszy.
Jednym z takich rozwiązań było wykorzystanie wozu paszowego z dwoma poziomo ustawionymi ślimakami do rozdrabniania produktów przemysłu piekarniczego takich jak chleb czy bułki.
Cena tuczników w notowaniach niemieckich w ostatnich trzech tygodniach utrzymywała się na stałym poziomie 1,55 €/kg. Niestety zamiast wyczekiwanych przez hodowców wyższych notowań pojawił się spadek ceny i to aż o 7...
- Jeden z moich klientów zakupił taki wóz paszowy i rozdrabnia w nim i miesza wiele komponentów dawki, a wśród nich np. sery i jajka - mówił Jakub Kempa, ekspert ds. żywienia płynnego.
Ciekawym rozwiązaniem było również wykorzystanie silosu do trocin do przechowywania otrąb pszennych. Wewnątrz leja jest zamontowany wybierka, który co 20 sekund włącza się i przesuwa po obwodzie silosu obsypując komponent. Rozwiązanie to ogranicza zawieszanie się paszy.
Na zakończenie spotkania Wojciech Szulgo, specjalista ds. trzody chlewnej z firmy De Heus przedstawił fermę Leszka Szudrowicza położoną w miejscowości Tłukawy w woj. wielkopolskim.
Hodowca swoją przygodę z żywieniem na mokro rozpoczął w 2013 r., kiedy to wybudował tuczarnię na 2700 sztuk wyposażoną w instalację płynnego żywienia.
Obecnie jego stado podstawowe liczy 650 loch, a na fermie znajduje się odchowalnia oraz dwie tuczarnie, w których zwierzęta są żywione na mokro.
Budynki są połączone z kuchnią paszową, w której znajduje się mikser główny, dwa silosy na koncentraty suche oraz trzy silosy pod komponenty płynne z mieszadłem. Całość jest podłączona do komputera sterującego.
Wśród komponentów wykorzystywanych w gospodarstwie są koncentraty wykonane w oparciu o mieszanki zbożowe, serwatka, chleb, chrupki kukurydziane lub zbożowe, wywar gorzelniany oraz ześrutowane ziarno CCM.
- Tucz trwa około 97 dni, średni dzienny przyrost zwierząt wynosi 900 gram, a współczynnik FCR w przeliczeniu na paszę zawierającą 88 proc. suchej masy to 2,5 kg - wymieniał Wojciech Szulgo.
-
Tematy związane z hodowlą i produkcją trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ