Akcja #JestRolnikJestŻywność zyskuje coraz większy zasięg
Życie na polskiej wsi staje się coraz trudniejsze nie tylko ze względu na kapryśną pogodę czy spadające ceny płodów rolnych, ale także coraz częstsze konflikty z nowymi mieszkańcami, którzy na obszary wiejskie ściągają z miast.
Tym ostatnim zależy na sielskim życiu, które "zakłócają" pracujące po zmroku maszyny rolnicze czy nieprzyjemny zapach wydobywający się z obory. Rolnicy dziwią się zarzutom "miastowych" i pytają, gdzie mają prowadzić swoje gospodarstwa, jeżeli nie na wsi?
Potrzebujemy wyższej efektywności rolnictwa. Czas na digital farming
- Celem naszej akcji jest to, aby dać impuls całej społeczności rolniczej, żeby skuteczniej niż ma to miejsce obecnie walczyć o społeczną akceptację pracy rolnika i tego, czym się zajmuje. Z drugiej strony zależy nam, aby osoby niezwiązane z rolnictwem były w stanie zrozumieć, że #JestRolnikJestŻywność, a więc bez rolnika nie będzie na stole ulubionych potraw na co dzień - wyjaśnia Adam Kopyść, dyrektor ds. relacji zewnętrznych w firmie Bayer - dział Crop Science, który jest inicjatorem akcji.
Ważny element inicjatywy to edukowanie tzw. społeczności nierolniczej w zakresie wyzwań, przed jakimi stoją rolnicy.
Chodzi między innymi o przybliżanie tematyki ochrony roślin, a także wsparcia finansowanego kierowanego na wieś i najnowszych rozwiązań technologicznych. - Zależy nam na tym, aby w pewien sposób zbliżyć osoby mieszkające w mieście do tych, które produkują żywność i wypracować mechanizmy wzajemnego zrozumienia - podkreśla Kopyść.
W 2050 roku trzeba będzie wyżywić ponad 10 mld ludzi
Propagowanie akcji odbywa się poprzez media społecznościowe (przede wszystkim Facebook i Twitter).
- W internecie tkwi wielka siła jeżeli chodzi o możliwości komunikacyjne, a więc staramy się to wykorzystać - przyznaje Adam Kopyść i zachęca wszystkich, którym na sercu leży dobro polskiego rolnictwa, aby włączali się w akcję.
Najprostszym sposobem jest oznaczanie wrzucanych informacji hasztagami #JestRolnikJestŻywność #doceńRolnika czy #RolnictwoJestWszędzie. - Warto mówić o rolnictwie, jego problemach i potrzebach zanim będzie za późno, a więc wtedy, gdy młodzi przestaną się garnąć do pracy na roli i w konsekwencji zostaniemy skazani na import żywności z zewnątrz. Żeby do tego nie dopuścić, razem walczmy o lepszą przyszłość - zachęca Adam Kopyść.
To ważny apel szczególnie w kontekście danych, jakie prezentują naukowcy. Zwiększenie produkcji żywności w kolejnych latach musi być priorytetem ze względu na fakt, że w 2050 roku na Ziemi ma mieszkać ponad 10 miliardów ludzi.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś