Polska powoła przedstawicielstwo handlowe w Iranie
Jeszcze w sierpniu Ministerstwo Rozwoju planuje rozpocząć procedurę otwierania przedstawicielstwa handlowego naszego kraju w Iranie - mówi PAP i IAR wiceminister rozwoju Radosław Domagalski.
- Iran jest bardzo perspektywicznym krajem, dlatego musimy tam być. Przedstawicielstwo będzie funkcjonować według formuły trade office w ramach tworzonej struktury nowej agencji wspierania eksportu. Chcemy zwiększyć tam naszą obecność instytucjonalną, bo to jest istotne z punktu widzenia wsparcia polskich przedsiębiorców, którzy widzą szanse na realizację swoich inwestycji - powiedział Domagalski.
Ropa z Iranu popłynie do Polski? Orlen już gotowy
- Parę dni temu wróciłem z udanej misji w Kenii i Tanzanii - powiedział. Jak mówił, zaskoczyły go "możliwości biznesowe w tych państwach". - One nie wynikają tylko i wyłącznie z faktu, że udzieliliśmy tym krajom kredytów pomocowych. Myślę, że tam są również obiecujące perspektywy dla polskich firm w sektorze rolnictwa czy infrastruktury - ocenił.
Dodał, że warto rozważyć utworzenie w Kenii polskiego przedstawicielstwa handlowego. - Afryka jest trudnym rynkiem inwestycyjnym, natomiast ma bardzo wiele możliwości biznesowych. Trzeba mieć jednak umiejętnie dobrane instrumenty wsparcia - podsumował.
Polska powinna znaleźć w Iranie swoją niszę, np. żywność
Dodał, że oprócz tego "państwa na Bliskim Wschodzie, które tradycyjnie osiągają duże przychody z wydobycia surowców i handlu nimi, zmieniają powoli model rozwoju - inwestują w infrastrukturę oraz przerób, a nie w czysty surowiec".
Ocenił, że Polska może im zaoferować swoje doświadczenia, np. w sektorze dostaw maszyn i urządzeń. - Tutaj mamy sporo do zaproponowania i chcemy zaangażować się odpowiednio wcześnie, aby maksymalizować korzyści wynikające obecności w tej części świata - dodał.
- Mamy zdefiniowane rynki perspektywiczne. Oprócz Iranu, są to Algieria, Indie, Meksyk i Wietnam, gdzie nasz eksport jest stosunkowo niewielki i odbiega od naszych oczekiwań - powiedział.
Oto najbardziej obiecujące kierunki dla eksporterów z Opolszczyzny
- Zależy nam na zwiększeniu obecności instytucjonalnej i chcemy jej nadać większą rangę. To jest spójne z ogólnymi trendami gospodarczymi, z których wynika, że kraje azjatyckie i afrykańskie nabierają znaczenia w obrocie handlowym - wskazywał. - Tam tworzy się powoli klasa średnia i chcemy tam być odpowiednio wcześnie, kiedy ten rynek jest jeszcze niewielki, aby być tam przed konkurencją - tłumaczył.
Domagalski ocenił, że także w RPA Polska ma swoje szanse biznesowe. - Jest tam duży potencjał branży górniczej, a także inwestycje infrastrukturalne. Bez wątpienia w przemyśle wydobywczym będzie wiele powodów, żeby przyglądać się tamtym procedurom przetargowym - wskazał.
Wśród innych krajów, gdzie MR chce wspierać eksport, Domagalski wymienił także m.in. Algierię, Senegal, Etiopię oraz Indie.
Polski drób pojedzie do RPA
- To jest tak, że zawsze się poznaje wiele ciekawych, interesujących i perspektywicznych firm. Trzeba także znaleźć sposób, który zapewni potem kontynuację i utrzymanie tego kontaktu - dodał.
Jak ocenił, kluczowa jest tutaj rola rządu. - Rząd dysponuje siecią placówek zagranicznych, których będzie coraz więcej. Ma narzędzia, które pozwalają na to, aby utrzymywać nawiązany podczas misji kontakt, przekazywać firmom informacje, upraszczać pewne procesy - tłumaczył.
Dodał, że jednostki, które będą zajmować się wspieraniem naszych eksporterów, czy inwestorów za granicą będą czynnie zaangażowane w ten proces.