Żywność wolna od GMO ma być znakowana. Minister będzie stał na straży
- Przyjmiemy ustawę dotyczącą znakowania żywności wolnej od GMO - poinformował Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa podczas debaty "Czy wiemy, co jemy i co jeść będziemy".
Szef resortu podkreślił, że jest zwolennikiem zakazu upraw genetycznie modyfikowanych w Polsce i wprowadzania do żywności modyfikacji. - Będę stał na straży tego, by to co dostarczamy konsumentom my, rolnicy, było najwyższej jakości, było bezpieczne - powiedział.
Pasze GMO będzie można stosować jeszcze przez dwa lata
Jak mówił, resort rolnictwa chce przeznaczyć duże środki na promocję i edukację konsumentów, żeby byli świadomi tego co jedzą, żeby widzieli związek między tym co jedzą, a jakością życia.
W opinii ministra, szansą naszego rolnictwa jest produkcja żywności wysokiej jakości, produktów regionalnych, tradycyjnych i ekologicznych, gdyż nie mamy takiego potencjału, aby konkurować na świecie pod względem skali produkcji.
- Europa musi szukać możliwości stabilnej produkcji rolniczej, wykorzystującej jej zasoby rolne, ale prowadzonej w sposób zrównoważony, który uwzględnia wszystkie aspekty również przyrodnicze, krajobrazowe, społeczne i wszystkie inne, które na obszarach wiejskich można wyróżnić - mówił Ardanowski.
Zaznaczył, że resort rolnictwa będzie prowadził politykę rolną nakierowaną na działania zrównoważone, ale jednocześnie takie, które mają wykorzystać cały potencjał produkcyjny Polski. - Chcemy aby wszystkie grunty nadające się do uprawy w Polsce pracowały, żeby dawały zbiory - powiedział polityk.
Minister odniósł się także do GMO w paszach. - Pracujemy nad tym, jak zlikwidować uzależnienie sektora paszowego od importowanej śruty sojowej GMO - mówił. Jego zdaniem kolejny rok będzie pod tym względem przełomowy, gdyż oczekuje skokowego wzrostu upraw roślin bobowatych w Polsce. Skupem krajowych roślin wysokobiałkowych zajmie się spółka Elewarr.
Obecnie Polska importuje ok. 2 mln ton śruty sojowej GMO, która jest wykorzystywana w paszach dla drobiu i trzody chlewnej. Aby ją wyeliminować, od kilku lat realizowany jest w naszym kraju program, który ma zwiększyć produkcję rodzimych roślin białkowych.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś