Zamknięte skupy, kłopoty z nawozami. Koronawirus toczy rolników
Brak rozwiązań dotyczących wystąpienia koronawirusa w rodzinie rolnika, zamykane skupy zbóż, kłopoty z dostawami i rosnącymi cenami nawozów i środków ochrony roślin - organizacje rolnicze wyliczają problemy i apelują do rządzących o wsparcie.
Krajowa Rada Izb Rolniczych wskazuje, że zalecenia Głównego Inspektoratu Weterynarii dla gospodarzy dotyczą wyłącznie okresu kwarantanny.
Koronawirus mocno uderzył w rolnictwo. Producenci załamują ręce i apelują
Brakuje natomiast ze strony rządu propozycji jakichkolwiek rozwiązań w przypadku wystąpienia choroby COVID-19 u prowadzących produkcję zwierzęcą rolników i ich rodzin oraz konieczności hospitalizacji.
"Kolejnym problem, jaki może wyniknąć w wyniku rozprzestrzeniania się wirusa w społeczeństwie, to w dużej mierze sytuacja konieczności zamknięcia czasowego zakładów przetwórczych ze względu na kwarantannę pracowników. W przypadku dostaw żywca mięsnego jedno- czy nawet kilkudniowy przestój nie będzie znacznym problemem, ale np. w przypadku produkcji mleka naraża rolników na ogromne straty" - zauważa KRIR.
Rolniczy samorząd wystąpił do ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego z wnioskiem o zapewnienie z budżetu krajowego oraz unijnego środków na pokrycie strat w gospodarstwach w związanych z pandemią koronawirsa.
Apel o wsparcie do szefa resortu rolnictwa skierował również Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych. Jednym z głównych problemów jest pełne lub czasowe zamykanie punktów skupu w obawie przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
"Rolnicy w wielu rejonach kraju nie mają możliwości sprzedaży ziarna. Sytuacja ta powoduje ograniczenia w pozyskiwaniu środków finansowych na bieżącą działalność gospodarstwa. Niestety, okoliczności tych nie poprawiają opóźnienia w realizacji wypłat przyznanych rolnikom płatności bezpośrednich, mimo posiadanych decyzji oraz brak realizacji płatności suszowych i dopłat do kwalifikowanego materiału siewnego" - wylicza PZPRZ.
Gospodarkę czeka uderzenie. Jak poradzi sobie sektor rolno-spożywczy?
Jak dodaje, epidemia koronawirusa działa paraliżująco również na logistykę na rynku nawozów i środków ochrony roślin. Gospodarze mają duży problem z dostępnością tych towarów, głównie właśnie z powodu kulejącego transportu.
"Zamówienia, jeśli są realizowane, to nawet z 2-3 tygodniowym opóźnieniem, co w obliczu zalecanych terminów stosowania jest ogromnym problemem w normalnym funkcjonowaniu gospodarstw. Ograniczenia w podaży tych produktów skutkują również wzrostem ich cen, czego rolnicy, w sytuacji gdy uzyskiwane ceny zbóż od dawna nie pokrywają kosztów produkcji, nie są w stanie zaakceptować" - przekonuje Związek.
Postuluje również skrócenie okresu zwrotu VAT przez urzędy skarbowe i czasową rezygnację z rozliczeń w systemie split payment w stosunku do rolników będących płatnikami podatku VAT.
"W obliczu problemów, jakie przysparza gospodarzom epidemia koronawirusa w naszym kraju, należne rolnikom środki finansowe z pewnością nieco złagodziłyby ich problemy wynikające ze zmaganiem się aktualną rzeczywistością, w jakiej przyszło nam funkcjonować" - podkreślają producenci zbóż.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś