Wypił kilkanaście piw i... podpalił stodołę

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
15-03-2019,17:15 Aktualizacja: 15-03-2019,17:30
A A A

Mieszkaniec Solca Nowego (pow. wolsztyński, woj. wielkopolskie) został zatrzymany niebawem po podpaleniu stodoły w swojej wiosce. Właściciele gospodarstwa ponieśli straty sięgające 15 tys. zł.

Oprócz strażaków na miejscu działali również policjanci. Ustalili, że płomienie mogły się pojawić w wyniku celowego działania. Jako sprawcę podpalenia wytypowano 34-latka, który został zatrzymany i doprowadzony do wolsztyńskiej komendy policji.

gorlice, podpalacze z osp, pożary w gospodarstwach, kwp kraków, bystra, kobylanka

Druhowie z OSP tworzyli szajkę podpalaczy. Mógł zginąć człowiek

Trzech z czterech członków grupy podpalaczy rozpracowanej przez policjantów z Gorlic (woj. małopolskie) to aktywni członkowie OSP. Podkładali ogień we wsiach, a potem gasili pożary. W jednym z nich gospodarz doznał ciężkich obrażeń....

Jak się okazało mężczyzna był w przeszłości karany za podpalenie.

"Następnego dnia, po wytrzeźwieniu, został przesłuchany. Przyznał, że feralnego dnia wypił kilkanaście piw i z przyczyn, których nie potrafił wyjaśnić, podpalił znajdującą się w stodole słomę. Ogień szybko rozprzestrzenił się na konstrukcję stodoły oraz stojące nieopodal dwie przyczepy i rozrzutnik, a także drewno opałowe, które pomimo prowadzonej akcji gaśniczej doszczętnie spłonęły. Właścicielka mienia wyceniła poniesione straty na około 15 tys. złotych" - dodaje komenda w Wolsztynie.

Mieszkaniec Solca Nowego usłyszał ostatecznie zarzut umyślnego podłożenia ognia i zniszczenia mienia przez spalenie. Przyznał się do tego czynu. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Wolsztynie zastosował wobec niego tymczasowy areszt na 3 miesiące.

"Z uwagi na działanie sprawcy w warunkach powrotu do przestępstwa, sankcja, z jaką docelowo będzie musiał się liczyć, to pozbawienie wolności nawet na 7,5 roku" - wskazują stróże prawa.
 

Poleć
Udostępnij