Wójt wygrał wybory zza krat
Podejrzewany o wyłudzenie unijnych dotacji rolniczych dotychczasowy wójt gminy Daszyna (woj. łódzkie) pozostanie na stanowisku. Mimo że przebywa w areszcie, cieszy się dużym poparciem wśród wyborców.
Najpierw - jak już pisaliśmy - Zbigniew W. wygrał pierwszą turę wyborów z wynikiem 48,47 proc. To minimalnie za mało, by już wówczas rozstrzygnęła się kwestia szefowania gminie przez kolejnych 5 lat.
Wójt siedzi w areszcie. Ale głosów zebrał najwięcej
Tadeusz Dymny (27,24 proc. poparcia), kontrkandydat w drugiej turze wycofał się ostatecznie z wyborów i na karcie do głosowania były dwa "okienka" - za lub przeciwko jedynemu kandydatowi.
Po przeliczeniu głosów za wyborem obecnego wójta na trzecią kadencję było 72,4 proc. głosujących (740 osób), a przeciw sprawowaniu przez niego funkcji opowiedziało się 27,6 proc. (281 osób). To oznacza oczywiście reelekcję.
Zbigniew W. może formalnie pełnić funkcję, mimo przebywania w areszcie. Dopiero jeśli zostanie skazany prawomocnie przez sąd, jego mandat zostanie wygaszony, a w gminie zarządzanej wówczas czasowo przez wyznaczonego komisarza odbędą się przedterminowe wybory.
Nowy/stary wójt jest podejrzewany o 92 przestępstwa, a wśród nich m.in. kierowanie grupą przestępczą. Chodzi o potencjalne wyłudzenie w latach 2013-2017 milionów złotych w ramach unijnych dopłat bezpośrednich dla rolników.
W sprawie zatrzymano 11 osób, w tym właśnie Zbigniewa W. (póki co jego areszt obowiązuje do 16 listopada). Grozi im do 12 lat więzienia.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś