Weterynarz oskarżony o działanie na szkodę interesu publicznego

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
16-10-2019,13:50 Aktualizacja: 16-10-2019,13:55
A A A

Przed Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej stanął Artur K., weterynarz z powiatu parczewskiego (woj. lubelskie), którego prokuratura oskarża o działanie na szkodę interesu publicznego.

Ruszył właśnie proces związany z wydarzeniami z 10 września 2018 roku. Weterynarz myśląc, że wybrał numer telefonu rolnika, zadzwonił wówczas do dziennikarza "Wspólnoty Parczewskiej", który nosi takie samo nazwisko - przypomina "Słowo Podlasia".

inspekcja weterynaryjna, jan krzysztof ardanowski, Polska Administracja Weterynaryjna, kontrola żywności, walka z asf

Pakiet zmian ma wzmocnić Inspekcję Weterynaryjną

- Znaczenie Inspekcji Weterynaryjnej jest niezwykle istotne dla rozwoju rolnictwa. Dzięki jej pracy eksport rośnie, a Polacy mogą być pewni, że spożywana żywność jest bezpieczna - mówi Jan Krzysztof Ardanowski. - Inspekcja jest elementem...

Artur K. zapytał: - Mamy u pana pobrać krew. Podłożyć od kogoś, czy będziemy się szarpać? Dziennikarz rozmowę nagrał, napisał artykuł oraz poinformował wojewodę lubelskiego i organa ścigania.

Teraz weterynarz tłumaczy się przed sądem, ale odmówił składania wyjaśnień w sprawie. Odpowiadał jedynie na pytania swojego pełnomocnika. Stwierdził, że nie kwestionuje, że rozmowa, jaką nagrał dziennikarz miała miejsce.

- Chodziło o gospodarstwo, w którym była tylko jedna świnia przeznaczona do likwidacji. Była łapana i kłuta w przeciągu dwóch miesięcy cztery razy. Była też kłuta 10 września rano, a w środku dnia dowiedziałem się, że będzie dodatkowe pobieranie. Chodziło tylko i wyłącznie o zaoszczędzenie stresu zwierzęciu - wyjaśniał.

Dodał, że normalnie, gdy w stadzie jest więcej świń, badanie jest rozłożone na różne sztuki, natomiast tam, gdzie hodowane jest jedno zwierzę, za każdym razem poddawane jest zabiegom. - Nie było żadnych złych intencji w tej propozycji - dodał Artur K.

Kolejna rozprawa odbędzie się w styczniu. Wówczas zeznawać będą kolejni świadkowie.
 

źródło: "Słowa Podlasia"

Poleć
Udostępnij