Wandal grasował w lesie. Podciął 111 sosen
Na terenie Nadleśnictwa Skarżysko nieznany sprawca podciął aż 111 drzew. Według leśników tym razem nie chodziło o kradzież, ale prawdopodobnie o zemstę. Sprawę wyjaśnia policja.
Pracownik leśnictwa Budki w gminie Chlewiska (Nadleśnictwo Skarżysko-Kamienna) podczas obchodu lasu zauważył wiele powalonych sosen - informuje Echo Dnia. Przybyła na miejsce Straż Leśna ze Skarżyska ustaliła, że ktoś pilarką motorową podciął aż 111 około 60-letnich sosen.
Cudzoziemcy rozjeżdżają polskie lasy
Drzewa - niekiedy dwa razy - nacinane były na wysokości 80-120 centymetrów. W każdym przypadku pnie podpiłowano do dwóch trzecich głębokości. Niestety, od działania wandala minęło już trochę czasu, więc na miejscu nie znaleziono żadnych śladów. Wiatr zdążył powalić niektóre uszkodzone drzewa, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.
- W związku z tym, że to miejsce jest uczęszczane przez ludzi, by uniknąć zagrożenia, podjąłem decyzję o usunięciu wszystkich uszkodzonych sosen - mówi portalowi echodnia.ue Zbigniew Dąbrowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Skarżysko. W ten sposób pozyskano prawie 30 metrów sześciennych drewna - opałowego i tak zwanej papierówki - o wartości ponad 6.000 złotych.
- Ewidentnie drzewa nie były cięte z zamiarem kradzieży. To był akt wandalizmu - przekonuje Dąbrowski. Śledztwo w sprawie prowadzi policja. Nie wykluczone, że była to zemsta. Leśnicy znają bowiem przypadki, kiedy schwytany na kradzieży drewna złodziej mścił się później w taki sposób.
źródło: Echo Dnia