W każdej chwili mogło dojść do tragedii. Ktoś podciął przydrożne drzewa
Straż pożarna została wezwana do usunięcia starego drzewa, które runęło na drogę we wsi Polska Cerekiew (pow. powiatu kędzierzyńsko-kozielski, woj. opolskie). Okazało się, że ktoś podciął więcej drzew.
Kilkudziesięcioletnie dęby i topole ze śladami piły rosły przy wąskiej drodze, z której codziennie korzystają rolnicy i mieszkańcy okolicznych wsi - informuje Polsat News. Ponacinane drzewa stanowiły zagrożenie dla ludzi, dlatego straż pożarna zamknęła drogę na czas zabezpieczania terenu.
Traktor przejechał po mężczyźnie. Kolejna tragedia przy wycince
Sprawą zajęła się już policja bowiem nie jest to pierwszy przypadek w tej wsi. W listopadzie uszkodzono jedno drzewo, a inne ścięto.
Stróże prawa połączyli obie sprawy. Sprawcy lub sprawcom, którzy dopuścili się ścięcia drzew i ich zniszczenia będą postawione zarzuty stworzenia niebezpieczeństwa w ruchu drogowym, narażenia zdrowia i życia innych osób oraz usiłowanie kradzieży drewna.
Grozi za to do trzech lat więzienia oraz grzywna.
Straty w Polskiej Cerekwi szacowane są na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Oprócz tego są także straty niematerialne, bo drzewa chroniły drogę przed śniegiem nawiewanym z pól i były siedliskiem ptaków i drobnych zwierząt.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: Polsat News