Urządził bimbrownię w gospodarstwie. 50-latek może trafić do więzienia
Zarzut wyrabiania alkoholu etylowego bez wymaganego wpisu do rejestru usłyszał 50-latek, który urządził sobie prawdziwą bimbrownię na terenie gospodarstwa pod Strykowem (pow. zgierski, woj. łódzkie).
Tamtejsi dzielnicowi uzyskali informację dotyczącą nielegalnej wytwórni alkoholu, wytypowali posesję i na nią wkroczyli.
KAS wojuje z bimbrownictwem. Leśna wytwórnia zlikwidowana
"W pierwszej kolejności policjanci porozmawiali z 50-letnim najemcą, który przyznał, że na terenie gospodarstwa posiada urządzenia do produkcji alkoholu oraz wyprodukowany przez siebie tzw. zacier. W pomieszczeniu gospodarczym na podwórku mundurowi znaleźli 3 pojemniki o pojemności 120 litrów każdy oraz 12 mniejszych, 30-litrowych, baniaków. W każdym z nich znajdował się przygotowany do dalszej produkcji zacier" - relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Zgierzu.
Po przeszukaniu zagrody, łącznie zabezpieczono 530 litrów zacieru oraz urządzenia służące do wyrobu alkoholu. 50-latek w rozmowie ze śledczymi tłumaczył, że alkohol przygotowywał na imprezy rodzinne.
Ostatecznie jednak usłyszał zarzut wyrabiania alkoholu etylowego bez wymaganego wpisu do rejestru. Za taki czyn grozi kara do roku pozbawienia wolności.
W woj. łódzkim również, lecz w Zduńskiej Woli, funkcjonariusze Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego (KAS) w Warszawie oraz CBŚP w Ostrołęce zlikwidowali nielegalną rozlewnię spirytusu.
Produkcja bimbru idzie pełną parą. To czas wesel i festynów
Zaczęło się od kontroli w miejscowości Knurowiec (woj. mazowieckie) samochodu osobowego marki Volvo, w którym było 400 butelek plastikowych o pojemności 0,9 litra ze spirytusem o stężeniu 80 proc. Kierowca przyznał się do popełnienia przestępstwa skarbowego i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
Uzyskane przez śledczych informacje pozwoliły na ustalenie miejsca, z którego był przewożony nielegalny alkohol. Była to hala produkcyjna położona nieopodal wysypiska śmieci.
"W wyniku jej przeszukaniu ujawniono 2 zbiorniki typu Mauser o pojemności 1000 litrów, które zawierały spirytus oraz łącznie 1822 butelki plastikowe o pojemności 0,9 litra. Ponadto znaleziono prawie 4 tys. pustych butelek plastikowych, przygotowanych do napełnienia, urządzenie służące do przelewania cieczy składające się z dwóch pomp, filtra celulozowego, nalewaka i specjalnych węży" - wymienia Izba Administracji Skarbowej w Warszawie.
Z pięciu zatrzymanych osób, dwie zostały określone jako podejrzane, a trzy mają status świadków. Według wyliczeń, wprowadzenie tak dużej ilości nielegalnego towaru do obrotu naraziłoby budżet państwa na stratę w wysokości prawie 183 tys. złotych z tytułu niewpłaconej akcyzy.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl