Udawał rolnika i nielegalnie handlował paliwami. Już siedzi w areszcie
Funkcjonariusze warmińsko-mazurskiego oddziału Krajowej Administracji Skarbowej, specjalnej grupy realizacyjnej Ministerstwa Finansów i policjanci z Radomia brali udział w akcji zatrzymania członka zorganizowanej grupy przestępczej, zarabiającej na nielegalnym obrocie paliwami.
Poszukiwany za przestępstwa w sferze paliwowej mężczyzna początkowo udawał, że nie ma go w domu i nie otwierał drzwi. Stróże prawa otworzyli je więc z pomocą specjalistycznego sprzętu i gospodarz został zatrzymany.
Bak pełen pestycydów. A paliwo w... spryskiwaczu
"W trakcie przesłuchania zapewniał celników, że jest rolnikiem i w zasadzie nie posiada żadnego majątku. Mówił, że dom należy do ojca, samochód pożyczył od kolegi. Po przeprowadzonym przeszukaniu nie potrafił też wytłumaczyć, czyje jest ponad 10 znalezionych telefonów oraz 7 kart sim. Nie umiał ponadto wyjaśnić, co w domu "rolnika" robi ultranowoczesne urządzenie do odszukiwania podsłuchów, warte ponad 10 tys. zł" - relacjonuje KAS.
Gdańszczanin został przewieziony do prokuratury okręgowej w Siedlcach, gdzie usłyszał zarzuty oszustw podatkowych w obrocie paliwami. Dzień później miejscowy sąd rejonowy na wniosek prokuratury zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
KAS przypomina, że członkowie grupy, w skład której wchodził mężczyzna, są podejrzani o wprowadzanie do obrotu paliw bez uiszczenia podatku VAT, opłaty paliwowej i akcyzy przy wykorzystaniu działalności kilku firm.
"Takie działanie od 2015 roku do dziś naraziło Skarb Państwa na straty ok. 25 mln złotych. W listopadzie 2017 roku zatrzymano 14 osób zamieszanych w ten nielegalny proceder" - opisują mundurowi.
Wówczas zabezpieczony został majątek o wartości ponad 1,5 mln zł, w tym luksusowe samochody, biżuteria i zegarki (jeden o wartości 110 tys. zł wskazanej na paragonie), skuter wodny, a nawet torba ze złotem i platyną, wycenionymi na blisko 500 tys. zł.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl