Tysiące Polaków wybierają wieś. Rolników trzeba zabezpieczyć prawnie
Podlaska Izba Rolnicza wnioskuje o poparcie inicjatywy ustawodawczej ministra rolnictwa, obejmującej ochroną prawną - jako dziedzictwo wsi - zapachów pochodzących z gospodarstw, odgłosów zwierząt czy hałasu maszyn rolniczych.
Podlaski samorząd rolniczy w wystąpieniu - powołując się na dane GUS - podkreśla, że rocznie około 120 tys. Polaków osiedla się na obszarach wiejskich. I bardzo często są to osoby nigdy niezwiązane z wsią.
Zapach wsi pod ochroną? To dobry pomysł
"Uciekając z miasta, ulegają stereotypowi, że panuje tam błoga cisza i sielankowy spokój. Po przeprowadzce te oczekiwania zderzają się rzeczywistością, a nowo przybyli mieszkańcy zaczynają się skarżyć na przykre zapachy czy odgłosy pracujących maszyn, co rodzi często konflikty sąsiedzkie, które utrudniają rolnikom pracę i normalne funkcjonowanie. Tymczasem wieś, co wynika z najprostszej definicji, to teren, której ludność zajmuje się głównie pracą na roli. Jej istotą jest funkcjonowanie rolnicze i to tym funkcjom przez wieki były tereny wiejskie podporządkowane" - pisze PIR.
Jednocześnie przekonuje, że nie można pozwolić na to, by moda na mieszkanie na wsi przewróciła naturalny porządek. Każdy ma prawo osiedlić się gdzie chce, ale jeśli decyduje się na wieś, musi pamiętać o tym, że jest to miejsce produkcji rolniczej, a tej nie da się prowadzić w idealnej ciszy i bezwonnie.
"Już obecnie nierzadko mamy do czynienia z sytuacjami, gdzie rolnicy są dyskryminowani i szykanowani z powodu, jak to często opisują nowi mieszkańcy, uciążliwości polegającej, o zgrozo, na normalnej pracy rolniczej. Jeszcze większe napięcia rodzą się np. przy próbach powiększania produkcji, gdzie konieczna jest np. budowa nowych budynków inwentarskich. Tymczasem jak dobrze wiemy praca maszyn rolniczych to często hałas, a nawozy naturalne, które są produkowane przy produkcji zwierzęcej to wiadomy zapach i nie powinno to być dla nikogo niczym niezwykłym, a normą, z którą każdy, kto planuje przeprowadzić się na wieś, powinien się liczyć" - brzmi dalej wystąpienie PIR.
Podlaski samorząd liczy, że powstaną regulacje prawne w tym zakresie przy współpracy resortów rolnictwa oraz klimatu i środowiska.
"Przykład Francji, która już wprowadziła ustawę o ‘zmysłowym dziedzictwie’ pokazuje, że takie rozwiązania są możliwe i potrzebne. Oby klarowność w tej materii przyczyniła się do znacznego ograniczenia konfliktów pomiędzy rolnikami i tymi, którzy na wsi chcą ‘tylko’ mieszkać" - podsumowuje Izba.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś