Trzeba walczyć z zachwaszczeniem nieużytków
Uprawianie pól położonych po sąsiedzku z zachwaszczonymi nieużytkami to dla rolników nie lada wyzwanie. Potrzeba na to więcej czasu i pieniędzy. Z taką degradacją gleb ma obowiązek walczyć samorząd.
Problem tej natury trapi rolników od dawna, m.in. naszego rozmówcę z powiatu działdowskiego (woj. warmińsko-mazurskie). – Mam niecałe 5 hektarów w jednym kawałku obok 2-hektarowej działki, nieużytkowanej od kilku lat. Próbowałem nawet ją wziąć w dzierżawę, ale została ona po właścicielu, który zmarł, a dzieci kłócą się między sobą o majątek. Jednym słowem, nie ma z kim gadać. Działka leży jako zachwaszczony ugór i te chwasty rozsiewają się na moje uprawy – opowiada rolnik.
Rolnik musi więcej wydawać na zabiegi ochronne i poświęcać im czas. – W dodatku już raz powstał tam pożar. Te krzaki i niekoszone rośliny paliły się szybko. Bałem się czy ogień się nie przedostanie na moje pole – relacjonuje nasz rozmówca.
Co mówi o takich sytuacjach prawo? Otóż zachwaszczenie gruntów w wyniku braku prowadzenia jakichkolwiek zabiegów agrotechnicznych, można traktować jako wadliwą działalność rolniczą, prowadzącą do ich degradacji. W ustawie o ochronie gruntów rolnych i leśnych zapisano, iż „właściciel gruntów stanowiących użytki rolne oraz gruntów zrekultywowanych na cele rolne jest obowiązany do przeciwdziałania degradacji gleb”.
Głupota ludzka nie zna granic
Egzekwowanie tego leży po stronie wójtów (burmistrzów, prezydentów miast). W ustawie napisano: „w razie wystąpienia z winy właściciela innych form degradacji gruntów, o których mowa w ust. 1, w tym również spowodowanej nieprzestrzeganiem przepisów o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami, wójt, w drodze decyzji, nakazuje właścicielowi gruntów wykonanie w określonym terminie odpowiednich zabiegów. W razie niewykonania decyzji wójt zleca wykonanie zastępcze tych zabiegów na koszt właściciela gruntów, wykorzystując do czasu zwrotu kosztów wykonania zastępczego środki budżetu województwa”.
Długotrwałe zachwaszczenie gruntów powoduje także utratę albo ograniczenie wartości użytkowej gruntów. W takich przypadkach do wydania decyzji nakazującej zniszczenie chwastów mają zastosowanie również inne przepisy wspomnianej ustawy.
Zgodnie z art. 20 ust. 1, osoba powodująca utratę albo ograniczenie wartości użytkowej gruntów jest obowiązana do ich rekultywacji na własny koszt. Jeżeli osoba powodująca degradację nie została ustalona albo grunty zostały zdegradowane w wyniku klęski żywiołowej, wówczas rekultywacji dokonuje starosta przy wykorzystaniu środków budżetu województwa, podchodzących z należności i opłat rocznych z tytułu wyłączenia gruntów rolnych z produkcji.