Traktory jeździły na "opałówce". Grozi to kosztownymi awariami
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) stwierdzili w jednej z firm w powiecie krośnieńskim niezgodne z przepisami wykorzystanie oleju opałowego - m.in. w ciągnikach rolniczych.
Stróże prawa z krośnieńskiej delegatury Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego, wspomagani przez policjantów, podczas kontroli w przedsiębiorstwie wykryli, że zakupiony w ilości tysiąca litrów olej opałowy jest wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem. Wlewano go bowiem do zbiorników ciągników rolniczych oraz samochodów osobowych.
Pestycydy w baku zamiast paliwa. Funkcjonariusze KAS trafili w "10"
180 litrów "opałówki", które jeszcze zostały, śledczy znaleźli w pojazdach oraz zbiorniku typu mauzer, wyposażonym w mechanizm do tankowania. Według wyliczeń, kwota uszczupleń podatku akcyzowego i opłaty paliwowej wyniosła łącznie ponad 2 tys. złotych.
"Za zmianę przeznaczenia wyrobu akcyzowego, w szczególności użycie oleju opałowego jako oleju napędowego, a przez to narażenie na uszczuplenie podatku akcyzowego, grozi kara grzywny lub pozbawienie wolności do 2 lat albo obie te kary łącznie" - przypomina KAS.
Warto też wspomnieć, że "opałówka" może się przyczynić - zwłaszcza w nowoczesnych silnikach traktorów - do poważnych i kosztownych awarii. Uszkodzenia mogą być też następstwem wykorzystywania w maszynach paliwa z domieszkami oleju smarowego.
Obecność jego komponentów wykazały badania laboratoryjne w próbkach oleju napędowego pobranych na jednej ze stacji paliw w powiecie koneckim przez funkcjonariuszy Świętokrzyskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Kielcach.
"Właściciel stacji oszukiwał Skarb Państwa i klientów. Wprowadził do obrotu nielegalne paliwo, czym naruszył przepisy prawa. Uszczuplone należności od 5000 litrów wynoszą: 8985 zł tytułem podatków, 799 zł tytułem opłaty paliwowej" - czytamy w komunikacie KAS.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl