Toyota uderzyła w nieoświetloną przyczepę doczepioną do ursusa
Dwie osoby trafiły do szpitala po zderzeniu osobowej toyoty z zestawem rolniczym. Przyczepa traktora, na której znajdowało się 16-metrowe drzewo, była nieoświetlona.
Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej w miejscowości Wólka Abramowska (pow. biłgorajski, woj. lubelskie), w obrębie skrzyżowania z drogą na miejscowość Bononia.
Traktorzysta ma kłopoty. Mimo zakazu jechał pijany ursusem
- Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że przyczyną wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu przez kierowcę ciągnika rolniczego marki Ursus, który na przyczepie przewoził drzewo o długości ponad 16 metrów. Kierujący toyotą, jadący w stronę Frampola, uderzył w przyczepę, która nie posiadała żadnego oświetlenia - informuje mł. asp. Joanna Klimek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
48-letni kierowca "osobówki" i 46-letnia pasażerka - mieszkańcy powiatu wołomińskiego - zostali przetransportowani do szpitali. Traktorem kierował z kolei 33-letni mieszkaniec gminy Chrzanów. Zarówno on, jak i prowadzący toyotę byli trzeźwi.
Policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia oraz apelują o przestrzeganie przepisów na drodze.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl