Ryb w sieciach coraz mniej. A rekompensaty liche

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
31-12-2018,8:10 Aktualizacja: 31-12-2018,8:23
A A A

Foki nadwyrężają i pustoszą zasoby i połowy. Problem jest coraz bardziej dotkliwy dla rybaków. Po naszej stronie jest rozwiązywany tylko w postaci wypłacania rekompensat. Nie mamy bardziej ofensywnych narzędzi - mówi Grzegorz Witkowski, wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

Polityk wyjaśniał posłom z sejmowej komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, że rekompensaty z tytułu szkód wyrządzonych połowom przez ssaki i ptaki chronione możliwe są do uzyskania w ramach środków unijnych.

ryby, połowy ryb, WWF, rybołówstwo

Święta bez ryby? Ekolodzy biją na alarm

W święta chętniej sięgamy po ryby, nie tylko po karpia. Z jednej strony słusznie, bo są one przecież zdrowe, z drugiej jednak strony - jak przestrzega WWF - jeśli dziś nie ograniczymy połowów, przyszłe pokolenia być może nie będą miały...

Armatorzy statków rybackich zgłaszają straty pisemnie w okręgowym inspektoracie rybołówstwa morskiego. Wysokość odszkodowania w przypadku ryb łososiowatych wynosi 120 zł za sztukę, natomiast w przypadku dorsza - 4,5 zł. Po środki występuje się do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

- Pomoc z tytułu rekompensat przyznaje się armatorom statków, wykonujących rybołówstwo komercyjne w formie rekompensaty w wysokości 100 proc. wartości poniesionej szkody, w przypadku kiedy operacja jest w interesie zbiorowym, ma zbiorowego beneficjenta oraz kiedy projekt ma innowacyjne właściwości, w wysokości 80 proc. wartości poniesionej szkody, kiedy beneficjentem jest podmiot wykonujący łodziowe rybołówstwo przybrzeżne oraz w wysokości 50 proc. w innych przypadkach - tłumaczył Witkowski.

Od 17 września do 16 października można było składać wnioski o taką pomoc. W ramach naboru wpłynęło 10 dokumentów (zbiorowych ok. 300 rybaków) o dofinansowanie na kwotę ponad 320 tys. zł. Kolejne nabory będą ogłaszane co pół roku.

połowy ryb, kupno ryb, handel rybami, wwf polska, Justyna Zajchowska

Kupujmy ryby odpowiedzialnie. Z myślą o przyszłych pokoleniach

W tym sezonie kupujmy raczej śledzie niż sardynki czy dorsze. Przełowienie może sprawić, że nasze dzieci i wnuki będą miały ograniczony dostęp do ryb, które dziś są powszechnością. Dzięki nowoczesnym technologiom w rybołówstwie ludzie...

- Szacuje się, że w Morzu Bałtyckim żyje przynajmniej 30 tys. osobników foki szarej. Jeżeli wyliczenia te są prawdziwe, to pochłaniają przynajmniej ok. 100 tys. ton rozmaitych ryb. A jeśli założyć, że ryby łososiowate stanowią zaledwie 10 proc. zjadanych przez foki, oznaczałoby to, że zjadają one 10 tys. ton owych ryb. Rada Unii Europejskiej przyznaje corocznie wszystkim unijnym rybakom komercyjnym do odłowienia w Bałtyku ogólną kwotę połowową łososi w wysokości ok. 600 ton, co stanowi 6 proc. ryb tego gatunku spożywanych przez foki - obrazował Grzegorz Szomborg, przewodniczący działającego przy ministrze Zespołu Doradczego do Spraw Rybołówstwa.

Na kwestię zbyt niskich odszkodowań zwracał uwagę Rafał Bocheński, prezes Darłowskiej Grupy Producentów Ryb i Armatorów Łodzi Rybackich. Jak wskazywał, rybak dostaje odszkodowanie za głowę dorsza, jeżeli to udokumentuje czy przywiezie do portu.

- Rozmawiam z kolegami rybakami, którzy mówią, że 4,5 zł to nie jest kwota, która rekompensuje nawet samo złożenie wniosku. Ja jestem z Darłowa. W moim przypadku jest to dwukrotny wyjazd do Szczecina. To dosyć kosztowna wycieczka - zaznaczał.

sprzedaż żywych ryb, dobrostan zwierząt, radziejów, zamość, Marcin Krasucki

Sprzedaż ryb pod okiem policji

Policjanci we współpracy z państwowymi służbami weterynaryjnymi i sanitarnymi sprawdzają, czy handlujący rybami posiadają odpowiednie dokumenty oraz warunki do przechowywania żywych ryb. - W przedświątecznej gorączce zakupów...

Mówił też o codziennych kłopotach rybaków dotyczących połowów. - Dzisiaj dostałem zdjęcia od kolegów, którzy byli na morzu. Przysłali mi połów, jaki przywieźli. Było to pięć zniszczonych dorszy, do tego jeden sandacz. Druga sprawa jest taka, że foka nie tylko wyjada ryby z sieci, ale także niszczy same sieci. Nieraz widzimy, że foka była, ale niestety nie jesteśmy w stanie tego udokumentować. Ogromna, wyrwana dziura w siatce, zrobiona przez fokę nikogo nie interesuje. Interesujące są tylko łby dorsza. Nie zawsze jesteśmy w stanie przywieźć łeb, dlatego że gdzieś wisi jakiś kawałek skrzela, jakiś kawałek ryby - opisywał Bocheński.

Tomasz Tereszkiewicz z ministerstwa gospodarski morskiej odpowiadał, iż z funduszy unijnych nie można rekompensować zniszczonego sprzętu połowowego. Natomiast będą testowane klatki dorszowe, które mają zapobiegać atakom fok uniemożliwiając wyciągnięcie ryb.

Z kolei wiceminister Witkowski obiecywał, że na początku 2019 roku odbędzie się dyskusja w zakresie wysokości odszkodowań dla rybaków. - Myślę, że potrwa krótko i skończy się urealnieniem stawki. Może będzie to pierwszy krok we właściwą stronę, przy czym ciągle będziemy walczyć ze skutkami, a nie z przyczynami problemów - podsumował wiceszef resortu.
 

Poleć
Udostępnij