Rośnie liczba zachorowań na boreliozę. Rolnicy szczególnie narażeni
W 2019 roku zanotowano w Polsce 20 tys. 614 przypadków boreliozy, choroby przenoszonej przez kleszcze - wynika z najnowszych danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny.
Boreliozę, zwaną też chorobą z Lyme, wywołują krętki z rodzaju Borrelia. W pierwszym okresie u większości zakażonych pojawia się niebolesny rumień wędrujący, w którego środku widać przejaśnienie.
Afrykańskie kleszcze coraz bliżej Polski. Są groźne i olbrzymie
Zmianom skórnym czasem towarzyszą objawy grypopodobne, takie jak gorączka lub stany podgorączkowe, uczucie rozbicia, zmęczenie, bóle głowy, mięśni i stawów. Wśród późnych objawów boreliozy u osób dorosłych wymieniane jest zanikowe zapalenie skóry kończyn. Zmianom towarzyszy zapalenie stawów i zmiany neurologiczne.
Najlepszą metodą zapobiegania chorobom odkleszczowym jest unikanie kontaktu z tymi pajęczakami. Kleszcze żyją głównie w lasach liściastych i mieszanych, na obszarach trawiastych, w gęstych zaroślach, paprociach, a także w parkach miejskich i na obrzeżach osiedli mieszkaniowych otoczonych terenami zieleni.
Borelioza wywołana ukąszeniami kleszczy to tak zwana "choroba zawodowa", która coraz częściej dotyka rolników - wynika ze statystyki KRUS. W pierwszych trzech kwartałach 2019 roku gospodarze zapadli na aż 230 chorób zakaźnych uznanych właśnie za "zawodowe".
Większość z nich to borelioza. A jeszcze 10 lat temu było zaledwie 114 takich przypadków. Na kontakt z kleszczami szczególnie narażone są bowiem osoby przebywające często na obrzeżach lasów, na polach, łąkach i zakrzaczonych terenach.
Nie wszystkie kleszcze są nosicielami bakterii boreliozy, jednak podczas ukąszenia mogą przenosić do krwi także inne bakterie i wirusy wywołujące m.in. kleszczowe zapalenie mózgu.
W 2018 r. zanotowano w Polsce 20 tys. 150 przypadków boreliozy.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś