Rolnicy zablokowali ważne skrzyżowanie w Warszawie
Po kilku godzinach protestu rolnicy, którzy wjechali w sobotę traktorami do Warszawy, postanowili zawrócić. Blokada dotyczyła skrzyżowania ul. Kasprzaka z ulicami Płocką oraz Krzyżanowskiego. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, legitymowali uczestników i wystawiali mandaty.
Protest organizowany przez AGROunię rozpoczął się w sobotę ok. godz. 5. Według organizatorów na miejscu było ok. 60 maszyn. Na większości z nich widniały polskie flagi. Protestujący rozrzucili na skrzyżowaniu kapustę.
Kołodziejczak szykuje duży protest. Do Warszawy wjadą traktory?
"Na ul. Kasprzaka policjanci zatrzymali kierujących ciągnikami rolniczymi. Trwają legitymowania. Nakładane są mandaty karne. Na miejsce wezwano pierwsze holownik. Do osób kierowane są komunikaty o zachowanie zgodne z prawem" - przekazała na Twitterze KSP.
Lider AGROunii Michał Kołodziejczak podkreślał, że traktorom udało się wjechać do Warszawy, mimo zapewnień policji, że do tego nie dopuści. - Pierwszy raz w historii Polski na starych traktorach udało się wjechać do Warszawy - mówił. Podkreślał też, że nie jest to "ostatnie słowo" rolników.
Przed godz. 9 Kołodziejczak wezwał zgromadzonych do opuszczenia miejsca protestu.
Wcześniej wielokrotnie zwracał się wprost do funkcjonariuszy policji, zarzucając im upartyjnienie i podległość władzy. - Policja polska słusznie straciła zaufanie. Nie zasługujecie na to, żeby być nazywani obrońcami społeczeństwa - mówił.
Coraz bardziej gorąco na rolniczej blokadzie w #Warszawa. Trwa #protest, traktory blokują ważne skrzyżowanie @kolodziejczak_m pic.twitter.com/kfu23OsUFo
— Agropolska (@AgropolskaPL) December 5, 2020
Puda: niektóre środowiska rozpętały wokół "piątki" wielką histerię
Główne żądania rolników zostały zawarte w przedstawionej w ten poniedziałek tzw. piątce AGROunii.
Wśród postulatów znalazły się dopłaty dla rolników i producentów, którzy produkują po cenach skupu poniżej progu opłacalności oraz zapewnienie polskiej żywności priorytetu w sprzedaży w sklepach.
Rolnicy domagają się zdrowej konkurencji na rynku, w tym zakończenia przewagi rynkowej niektórych firm; chcą też, by dochodowe gałęzie gospodarki takie jak np. branża futerkowa nie były likwidowane.
- Udało nam się obronić przed piątką dla zwierząt, ale nie udało nam się obronić przed tym, żebyśmy nie byli wykorzystywani - mówił w opublikowanym w piątek wideo lider AGROunii Michał Kołodziejczak. W sobotą rano już w trakcie protestu podkreślał, że to, o czym chcą powiedzieć rolnicy, "usłyszy dziś cała Polska".
Blokada skrzyżowania Kasprzaka-Płocka zorganizowana przez #Agrounia powoli dobiega końca. Rolnicy, w asyście policji, podobnie jak jedna z grup rano, mają być eskortowani na trasie wyjazdowej z #Warszawa. Na miejscu jest kilkuset policjantów @kolodziejczak_m pic.twitter.com/qspAAYBGYq
— Agropolska (@AgropolskaPL) December 5, 2020
Wiele osób zastanawia się, jak traktory wjechały do stolicy. Odpowiedzi udzielił Michał Kołodziejczak
Tak było dziś w nocy. pic.twitter.com/xA3fCqdAAW
— Michał Kołodziejczak (@kolodziejczak_m) December 5, 2020
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl