Puda: niektóre środowiska rozpętały wokół "piątki" wielką histerię
Niektóre środowiska rozpętały wokół nowelizacji ustawy wielką histerię i część rolników jej uległo. Niektórzy w obronie własnych interesów próbowali przedstawiać temat dobrostanu zwierząt jako lewicową ideologią tak jakby ta strona miała na to jakiś monopol - powiedział minister rolnictwa Grzegorz Puda w wywiadzie udzielonym miesięcznikowi "Przedsiębiorca Rolny".
Rozmowa z ministrem ukazała się w grudniowym numerze magazynu. Puda zdradził, że zamieszanie z "piątką dla zwierząt" nie ułatwiło początku jego pracy w resorcie rolnictwa.
Kołodziejczak szykuje duży protest. Do Warszawy wjadą traktory?
Dodał, że "nie bez znaczenia jest fakt, że w krajach unijnych wzrasta zainteresowanie mięsem pozyskiwanym bez zbędnego cierpienia zwierząt".
- Zauważmy co się zmieniło w zakresie chowu kur, czy w produkcji jaj. Te procesy w postawach konsumentów w zakresie dobrostanu zwierząt coraz bardziej się nasilają, a to konsument ostatecznie decyduje o zakupach na rynku. Jeszcze raz powtarzam musimy robić wszystko aby podnosić konkurencyjność polskiego mięsa na bogatych rynkach europejskich i światowych. Zwłaszcza teraz w okresie kryzysu pandemii ma to ogromne znaczenie ponieważ każdy kraj będzie z dwojoną siłą walczył o swoje interesy - podkreślił.
>>> Cały wywiad do przeczytania w grudniowym wydaniu miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny"
Puda: trwają prace nad "piątką". Nowy projekt uwzględnia interesy rolników
Czy nowy szef resortu rolnictwa nie uważa, że nowelizację ustawy o ochronie zwierząt powinien poprzedzić szeroki dialog ze środowiskiem rolniczym?
- Jak już wspomniałem moją rolą jako ministra jest dążenie do kompromisu, do porozumienia, a my mówimy o projekcie poselskim. Proszę przypomnieć sobie proces legislacyjny w Sejmie i Senacie - były przyjęte uwagi i propozycje szeregu zmian. Wcześniej zagrały emocje a teraz, jestem przekonany, do głosu dojdzie rozsądek i realne spojrzenie nie tylko na chwilę obecną, ale i na przyszłość, na to, w którą stronę kierują się ludzie w kwestii praw zwierząt i jak na to reagują rynki. Biorąc pod uwagę ten aspekt i podejście samych rolników do zwierząt, to mamy szansę uzyskać porozumienie - zaznaczył Grzegorz Puda.
Jakie główne cele stawia przed sobą minister? - Moim priorytetem jest wzmocnienie rodzinnych gospodarstw rolnych. Z tym nierozerwalnie łączy się również wzmocnienie pozycji rolnika jako producenta. To z kolei łączy się także ze wzmocnieniem bezpieczeństwa i możliwości rozwoju lokalnego przetwórstwa i rynku. Kolejny priorytet dotyczy zarządzania ryzykiem i to zarówno ekonomicznym, jak i związanym ze zmianami klimatycznymi. Wciąż aktualne jest dalsze niwelowanie różnic społecznych między miastem, a wsią. Ważne jest dla mnie także etos polskiego rolnika oraz stworzenie możliwości rozwoju młodym ludziom na wsi - wyjaśnił szef MRiRW.
- Cały wywiad do przeczytania w grudniowym wydaniu miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny"