Tylko 41 procent rolników, którzy dostają dopłaty obszarowe UE, deklaruje, że przynajmniej raz wykupiło polisę na swoje uprawy. Tak wynika z najnowszego sondażu Agrinet24.
52 proc. ubezpieczonych wskazywało, że gdy nastąpiła szkoda, wypłacono im odszkodowanie, 36 proc. nie doznało żadnej szkody, a 12 proc., że wystąpiła szkoda, ale nie wynagrodzono im strat.
Spośród rolników, którzy zamierzają wykupić polisy w tym roku, najwięcej deklaruje, że zrobi to z pomocą agenta ubezpieczeniowego, część w placówce towarzystwa ubezpieczeniowego, inni w placówce banku, a pozostali wreszcie u brokera ubezpieczeniowego.
Gospodarze przede wszystkim chcą się zabezpieczać przed gradobiciem, ale także przed wiosennymi przymrozkami, nawalnymi deszczami, ogniem i skutkami huraganów. Ubezpieczają przede wszystkim zboża, rośliny oleiste, kukurydzę, ziemniaki, buraki cukrowe, warzywa, owoce i fasolę.
Ubezpieczający się rolnicy wykupując polisę zwracają uwagę na wysokość składki, zakres ubezpieczenia, wysokość odszkodowania, sumę ubezpieczeń, opinię o ubezpieczycielu, procedury odszkodowawcze, pozycję ubezpieczyciela na rynku i czas oczekiwania na wypłatę odszkodowania.
Zazwyczaj ubezpieczają się w jednym miejscu (76 proc.), ale są tacy, którzy zabezpieczają się w dwóch (15 proc.), trzech (4 proc.), czy wreszcie czterech i więcej (5 proc.) ubezpieczalniach.