Rolnicy: policjanci potraktowali nas jak chuliganów wracających z meczu
Nie milkną echa sobotniego protestu rolników w Warszawie. 5 grudnia członkowie AGROunii na kilka godzin zablokowali ważne skrzyżowanie ulic Kasprzaka-Płocka-Krzyżanowskiego (dzielnica Wola).
Akcja była brawurowa, bo chociaż policjanci wiedzieli o szykowanym proteście, nie udało im się zablokować rolników. Co ciekawe, funkcjonariusze byli wyraźnie zaskoczeni, gdy o 5 rano do stolicy zaczęły wjeżdżać pierwsze traktory.
Poseł PiS reaguje na protest rolników: zobaczymy, jakie są możliwości
Komenda Stołeczna Policji poinformował, że w proteście rolników wykorzystano ponad 30 ciągników. Maszyny były zarejestrowane w całej Polsce - od Moniek w woj. podlaskim, przez powiat łowicki i sieradzki, aż po Wielkopolskę.
Łącznie wylegitymowano 70 osób. Część z rolników przyjęła mandaty karne, ale to nie zakończyło sprawy, bo wobec wszystkich spisanych osób zostaną skierowane odpowiednie notatki do sanepidu. Na wniosek policji powiatowy inspektor sanitarny może wydać decyzję o nałożeniu kary w wysokości od 5 do 30 tys. zł.
Rolnicy największy żal mają jednak za policyjne "pożegnanie". Kilkadziesiąt radiowozów konwojowało traktory na drodze wyjazdowej z Warszawy. Rolnicy byli osaczeni z każdej strony. - Nie jesteśmy bandytami, których trzeba traktować w taki sposób - mówią gospodarze.
WIDEO Tak wyglądał przejazd traktorów z Warszawy drogą krajową nr 92
Rolnikom grozi nawet rok więzienia za znieważenie posła
- Przyjechaliśmy do Warszawy w geście rozpaczy. Sprzeciwiamy się tzw. piątce dla zwierząt i apelujemy do rządu o pomoc w sytuacji dramatycznie niskich cen skupu żywca wieprzowego. Zamiast zrozumienia sytuacji, obstawili nas radiowozami na sygnale i potraktowali jak chuliganów wracających z meczu - krytykują działania mundurowych rolnicy.
Jednocześnie zwracają uwagę na olbrzymie koszty całej operacji.
- Wystarczyło wysłać jeden oznakowany radiowóz na początku i na końcu konwoju. Nie mieliśmy zamiaru uciekać, bo ciągnik łatwo dogonić, więc po co to wszystko? Być może policjanci chcieli się na nas odegrać - zastanawiają się członkowie AGROunii i zapewniają, że nie odpuszczą: - Będą kolejne protesty, bo sytuacja większości rolników jest po prostu tragiczna.
Tak było dziś w nocy. pic.twitter.com/xA3fCqdAAW
— Michał Kołodziejczak (@kolodziejczak_m) December 5, 2020
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl