Pułapki na polach niszczą maszyny. Zazdrość, zawiść, chuligański wybryk?
Na polach powiatu mławskiego ktoś zaczepia na pędach kukurydzy elementy metalowe, które niszczą drogie maszyny. Na rolników padł blady strach, a policja szuka sprawcy i apeluje o ostrożność.
Żelazny pręt, czy śruba przywiązana do kolby kukurydzy to wkładka mająca na celu zniszczenie sieczkarni kukurydzy. Takie pułapki - również na terenie powiatu działdowskiego - są coraz częściej zastawiane na polach - To ewidentny przykład przestępczej działalności człowieka - mówią mazowieccy stróże prawa.
Traktorzyści giną pod ursusami. Uważajcie podczas wywozu drewna
Bywają dni (np. 29 sierpnia), że do policji trafiają dwa zgłoszenia o umyślnym uszkodzeniu sprzętu rolniczego.
Feralnego dnia do takich zdarzeń doszło na polach kukurydzy w miejscowościach Szreńsk i Kosiny Stare.
W obu przypadkach sprawca przez zamocowanie na rosnącej łodydze elementu metalowego doprowadził do uszkodzenia elementów tnących w sieczkarni niszcząc drogą maszynę.
- Nie ma wątpliwości, że ktoś zrobił to celowo. Żeby sieczkarnia zebrała taki pręt, to musi być on zawieszony nad ziemią. Metal przypadkowo rzucony na pole nie wpadłby w zęby sieczkarni - mówią załamani rolnicy.
Komenda Powiatowa Policji w Mławie apeluje do gospodarzy w całym regionie o ostrożność, zwracanie uwagi na podejrzane osoby i pojazdy poruszające się przy polach.
Wszelkie informacje od rolników mogą pomóc w ustaleniu sprawcy.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl