Puda: wsłuchujemy się w głosy rolników i poprawiamy ustawę
- Poprawki zgłoszone podczas prac w Senacie przez PiS wychodzą naprzeciw oczekiwaniom rolników. Cieszę się, że senatorowie poważnie zajęli się ustawą o ochronie zwierząt - powiedział Grzegorz Puda, minister rolnictwa.
- Zmiany zgłoszone przez PiS są ważne dla wszystkich branż rolniczych, które mówiły dotychczas, że zagrożenie z ich punktu widzenia jest duże. Swoimi poprawkami wyszliśmy im naprzeciw. Dobrze, że senatorowie to dostrzegli - dodał szef resortu.
Senat wprowadził 36 poprawek do ustawy, która miała trafić do kosza
Dodał, że obóz rządzący teraz przyjrzy się, które z poprawek Senatu, są tymi, nad którymi warto się jeszcze bardziej pochylić. Przypomniał, że ustawa z poprawkami wróci pod obrady Sejmu.
Jak mówił, poprawki obejmują m.in. wydłużony vacatio legis czy utrzymanie uboju religijnego dla drobiu i są sygnałem, że wsłuchujemy się w głos rolników i chcemy, by zmiany zostały przeprowadzone jak najpłynniej". - Wierzę, że rolnicy też to rozumieją - powiedział.
Puda podkreślił, że nie ma innej grupy, która by tak dbała o dobrostan zwierząt jak rolnicy. - Wprowadzając poprawki, potwierdzamy, że chcemy mieć porozumienie, że dążymy do konsensusu podczas rozmów z rolnikami - stwierdził.
Zaznaczył, że z wieloma rolnikami spotkał się już w ministerialnym gabinecie, a przychodzą przedstawiciele organizacji rolniczych i branż przetwórczych. Otwarcie rozmawiamy i ma nadzieję, że efekt końcowy ustawy będzie satysfakcjonujący dla wszystkich stron.
Jeżeli chodzi o odszkodowania, to została wprowadzona poprawka, która mówi, że nie tylko przedsiębiorcy, ale rolnicy będą mieli zapewnione wsparcie na przebranżowienie.
Były minister rolnictwa chce zerwać współpracę. Marszałek studzi emocje
- Zdajemy sobie sprawę, że oprócz czasu potrzebnego na przebranżowienie trzeba na to znaleźć dodatkowe środki finansowe. Chcemy w ten sposób pomóc, by rolnicy sami mogli wybrać, w jakim kierunku chcą zmieniać swoją produkcję - tłumaczył polityk.
Szef resortu rolnictwa przyznał, że możliwość wchodzenia organizacji prozwierzęcych na teren gospodarstwa budziła wiele kontrowersji. Jak mówił, "wiemy, że wiele z tych organizacji właściwie pełni swoje funkcje, ale jednak wśród nich można było znaleźć takie, które z tego procederu zrobiły sobie tzw. własny biznes. Nie możemy na to pozwolić.
Dlatego zaproponowaliśmy utworzenie Inspekcji Ochrony Zwierząt, w ten sposób wprowadzamy nadzór państwowy. Oznacza to, że to właśnie instytucja państwowa będzie sprawowała nadzór nad ochroną zwierząt i miała prawo do podejmowania w tym zakresie interwencji. To był argument, który ponosiło wielu rolników i przedsiębiorców związanych z branżą rolniczą - wyjaśnił Puda.
Senat przyjął w środę ponad 30 poprawek do noweli o ochronie zwierząt. Senatorowie opowiedzieli się m.in. za wykreśleniem ograniczenia uboju rytualnego drobiu oraz umożliwieniem hodowli zwierząt na futra na dotychczasowych zasadach do 31 lipca 2023 r. i prowadzeniem uboju rytualnego na dotychczasowych zasadach do 31 grudnia 2025 r. Teraz poprawki Senatu rozpatrzy Sejm.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś