Były minister rolnictwa chce zerwać współpracę. Marszałek studzi emocje
Marek Sawicki, poseł PSL i były minister rolnictwa oświadczył, że będzie optował za rezygnacją ze współpracy z tzw. opozycją w Senacie. To reakcja na przyjęcie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Marszałek Tomasz Grodzki mówi, że muszą opaść emocje.
Senat przyjął z poprawkami nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Za jej przyjęciem opowiedziało się 76 senatorów: 39 z PiS, 34 z KO, 1 senator niezrzeszony i 2 z koła senatorów niezależnych.
Senat wprowadził 36 poprawek do ustawy, która miała trafić do kosza
Przeciwko było 11 senatorów, z czego 7 z PiS, 1 z KO, 3 z PSL. Od głosu wstrzymało się 10 senatorów: 7 z KO, 2 z Lewicy i 1 z koła senatorów niezależnych. Teraz nowelizacja wróci do Sejmu.
"Panie marszałku nic senatu nie usprawiedliwia, embargo na polskie rolnictwo nie zbliża nas do PiS, ale od dziś będę optował za rezygnacją ze współpracy z tzw. opozycją w senacie" - napisał na Twitterze Sawicki.
Wcześniej polityk ocenił, że przyjęcie przez Senat nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt jest skandalem. - Polscy politycy wprowadzili na polskie rolnictwo embargo o wiele bardziej dotkliwe niż embargo rosyjskie z 2006 i drugie z 2014 roku - mówił.
Dodał, że nie czas na to, żeby się zastanawiać co zrobić w Senacie i z większością senacką. - Na razie trzeba zrobić wszystko, żeby zablokować tę ustawę u pana prezydenta. I ja będę pisał wraz z byłymi ministrami rolnictwa list do pana prezydenta, w którym będziemy wnioskowali o zawetowanie tej noweli - oświadczył Sawicki.
PSL zwróci się do prezydenta Dudy o weto w sprawie "piątki dla zwierząt"
Inni politycy PSL również mówili, że są zawiedzeni współpracą z PO w Senacie. Zapowiedzieli też, że zwrócą się o weto prezydenta do noweli ustawy o ochronie zwierząt.
- Trzeba poczekać, aż emocje opadną, trzeba przeanalizować sytuację, może poszukać sposobów, aby nasza współpraca była jeszcze lepsza; wszystko przed nami - powiedział z kolei marszałek Grodzki.
W TVN24 został zapytany, czy po głosowaniu w sprawie "piątki dla zwierząt" w Senacie zmienił się układ sił w Izbie Wyższej?
- To co otrzymaliśmy z Sejmu, to była ustawa przygotowana na kolenie, która nikomu w Senacie nie odpowiadała. Dlatego wniosek o przyjęcie jej bez poprawek przepadł z ogromną większością głosujących. W koalicji sił demokratycznych bardzo szanujemy i Lewicę, i PSL. Stacja była trudna, bo poszukiwanie kompromisu, żeby poprawić dobrostanu zwierząt i ich humanitarne traktowanie, a jednocześnie nie zrujnować tych, którzy nas żywią, to było zadanie karkołomne i Senat wykonał gigantyczną pracę wspólną, wszystkich sił, żeby znaleźć kompromisowe rozwiązanie - odpowiedział Grodzki.
Dodał, ze jest przekonany, że demokratyczna większość jeszcze dużo zrobi poprawiając legislację sejmową dla obywateli.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś