Puda: będę ciężko pracował na zaufanie rolników
Grzegorz Puda został powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę na urząd ministra rolnictwa i rozwoju wsi. W siedzibie resortu powitał go później m.in. Jan Krzysztof Ardanowski, odchodzący minister, który nie wybiera się do Kancelarii Prezydenta RP.
- To wielki zaszczyt dla mnie móc służyć polskiej wsi. Znaczenie ciężkiej pracy rolników dla gospodarki, ich wielki wkład w polską kulturę i tradycję wciąż jest bardzo niedoceniony - powiedział Puda.
Race i słoma przed resortem. Gorące powitanie nowego ministra
Dodał, że będzie ciężko pracował na zaufanie rolników. - Sprawowanie urzędu ministra rolnictwa i rozwoju wsi to duże wyzwanie i przyjmuję je z pokorą. Ale to także duże wyróżnienie, które zaproponował mi pan premier Morawiecki - podkreślił nowy szef resortu.
Zaznaczył, że przede wszystkim chciałby zmienić postrzeganie rolników przez społeczeństwo.
- Chciałbym, aby rolnicy, a nie ci którzy uważają się za nich, byli traktowani tak, by mogli być dumni z tego, że są rolnikami. To właśnie rolnicy zapewniają nam podstawowe wartości, potrzebne każdemu z nas i dlatego należy im się szacunek - podkreślił minister Puda.
Ardanowski zdementował z kolei doniesienia, że niebawem znajdzie zatrudnienie w Kancelarii Prezydenta RP. Odchodzący minister rolnictwa nie chce bowiem zrezygnować z bycia posłem.
Podkreśla, że dla niego ważniejsze, od bardzo nobilitującej pracy dla prezydenta, jest zobowiązanie wobec prawie 80 tysięcy osób, które głosowały na niego w wyborach parlamentarnych.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś