Przylatują z mięsem do Polski. Pasażer z USA miał go w walizce 14 kg
Pasażer samolotu ze Stanów Zjednoczonych najwyraźniej nie pamiętał o zakazie przywozu spoza UE produktów mięsnych, mając ze sobą ich całą walizkę. Ogółem od początku roku funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli na lotniczym przejściu granicznym Rzeszów-Jasionka zatrzymali już ponad 170 kg produktów mięsnych.
„Wracając z zagranicznych wyjazdów, w naszym bagażu często przewozimy pamiątki z podróży, prezenty, wyroby tytoniowe, alkohol, a także żywność. To, co możemy przewozić przez granicę UE i w jakich ilościach, jest ściśle uregulowane przepisami” – przypomina Izba Administracji Skarbowej w Rzeszowie (KAS).
Mięso z Niemiec jechało do odbiorcy w Polsce. Inspektorzy mieli spore zastrzeżenia
Jak uczula, podczas przekraczania granic zewnętrznych UE lub strefy Schengen warto zwrócić uwagę na wartość przewożonych przedmiotów (podróżując transportem lądowym trzeba zgłosić towary warte powyżej 300 euro, a drogą lotniczą lub morską - powyżej 430 euro). Należy także sprawdzić normy ilościowe przewożonych wyrobów akcyzowych (papierosy, alkohol), które są także różne w zależności od środka transportu.
„Pamiętać warto również, że na teren UE nie możemy przywozić żywności pochodzenia zwierzęcego: mięsa, wędlin, nabiału. Takie produkty mogą zawierać patogeny wywołujące choroby zakaźne u zwierząt, dlatego na granicy trzeba umieścić je w specjalnych pojemnikach. Wyjątkiem jest żywność dla niemowląt i produkty spożywcze używane ze względów zdrowotnych” – wskazuje rzeszowska IAS.
Do tego zakazu nie zastosował się jeden z pasażerów przylatujących ostatnio z USA do Polski. Miał walizkę pełną mięsa.
„Podczas kontroli bagażu należącego do mężczyzny funkcjonariusze Służby Celno- Skarbowej z Oddziału Celnego Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka wykryli ponad 14 kg produktów mięsnych. Pasażer ukarany został mandatem w wysokości 400 zł” – przekazuje IAS.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl