Pracownik z Ukrainy podpalił fermę. Sam poinformował właściciela o pożarze
Były pracownik fermy drobiu, będąc pod wpływem alkoholu, podpalił stodołę na terenie gospodarstwa. Trafił do policyjnej celi wraz z kolegami, którzy włamali się do pobliskiego sklepu.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie (woj. mazowieckie) został poinformowany o pożarze budynków gospodarczych na terenie fermy kur w Kamionie. Na miejscu jako pierwsi pojawili się druhowie z okolicznych OSP oraz strażacy z PSP z Żyrardowa, którzy podjęli walkę z żywiołem. Później przybyli też żyrardowscy stróże prawa, by ustalić okoliczności zdarzenia.
Strażacy gasili płonący stóg słomy. Hydrant był nieczynny od... 10 lat
- Po ugaszeniu pożaru, okazało się, że przyczyną może być podpalenie. Wskazywać na to mógł fakt, że monitoring zarejestrował jak trzech mężczyzn przeskakuje przez płot, a jeden z nich podkłada ogień pod budynek. W związku z tym, że sytuacja miała miejsce na pograniczu powiatów żyrardowskiego i skierniewickiego, z pomocą ruszyli również policjanci z komendy miejskiej w Skierniewicach, którzy podczas sprawdzania pobliskiego terenu namierzyli i zatrzymali 3 obywateli Ukrainy - relacjonuje st. sierż. Monika Michalczyk, oficer prasowy żyrardowskiej KPP.
Później okazało się, że jeden z zatrzymanych mężczyzn to były pracownik fermy, który doskonale znał rozkład budynków oraz sam poinformował właściciela o pożarze.
Podczas prowadzonych czynności na fermie drobiu pojawił się właściciel pobliskiego sklepu, który poinformował, że doszło do włamania do jego obiektu. Dwóch zatrzymanych za podpalenie budynku odpowiadało rysopisowi sprawców włamania.
- 23-, 29- i 42-latek zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnej celi. Po wykonaniu badań na zawartość alkoholu w organizmie okazało się, że każdy z nich miał blisko 2 promile. Mężczyźni za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności, a jeżeli okaże się, że uszkodzenia dotyczą znacznej wartości, to nawet do 10 lat - podsumowuje Michalczyk.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl