Polska żywność na coraz wyższych półkach. Chcemy jeść naturalnie
Prawie 1/3 nowych produktów z kategorii żywność i napoje wprowadzonych w Europie między październikiem 2016 r. a wrześniem 2017 r., miała oświadczenia "naturalne".
To najważniejszy wniosek płynący z raportu "Innowacyjność vs. zdrowie. Szanse dla marek spożywczych" opracowanego przez firmę analityczną Mintel dla Banku Zachodniego WBK.
Były minister alarmuje. Żywność z GMO nie jest oznaczona
Najwięcej takich nowości pojawiło się na bardzo ważnych dla polskiego eksportu rynkach takich jak Niemcy, Wielka Brytania oraz Francja. Eksperci banku wskazują, że popularność zdrowych produktów w Europie może być ważną biznesową przesłanką dla rodzimych producentów zainteresowanych rozwojem sprzedaży zagranicznej.
Pod pojęciem "naturalne" kryją się oświadczenia: "organiczne", "bez sztucznych dodatków i konserwantów", "wolne od GMO", "w 100% naturalne" oraz "pełnoziarniste". - Dwa pierwsze, według danych przywoływanych w raporcie, były w badanym okresie stosowane najczęściej - mówi Honorata Jarocka, Senior Food and Drink Analyst z firmy Mintel.
Renata Dutkiewicz, dyrektor ds. Sektora Spożywczego i FMCG Banku Zachodniego WBK w kontekście eksportu zdrowej żywności, przypomina jak ogromny sukces odnoszą krajowi producenci. Od 2004 r. do 2017 r. wartość wywozu zwiększyła się bowiem aż o 22 mld euro (421 proc.).
Żywność trafi do najuboższych
Co ważne, nasza żywność nie tylko gości na stołach całego świata, ale też ma swoją ugruntowaną markę.
- Kiedyś popularność produktów spożywczych z Polski wynikała z doskonałej jakości, ale w bardzo atrakcyjnej cenie. Teraz rodzime brandy mają już swoją renomę i są za granicą wybierane niekoniecznie ze względu na cenę. Powoli przychodzi czas, kiedy producenci pokażą, że są w stanie zaspokajać nawet najbardziej wybredne gusta i wypełniać nisze. Myślę, że będą coraz mocniejsi w produkcji żywności funkcjonalnej, w tym naturalnej - mówi Dutkiewicz.
Według wstępnych danych Ministerstwa Finansów w 2017 r. wartość polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych osiągnęła rekordowy poziom 27,3 mld euro (+12 r/r).
Ponad 80 proc. wysyłek (w ujęciu wartościowym) trafia do Unii Europejskiej. Najważniejszymi odbiorcami są państwa "starej piętnastki" z Niemcami na czele.
Eksporterzy żywności mają coraz więcej problemów. Za dużo barier na rynku
Ze wszystkich "naturalnych" nowości wprowadzonych w Europie od października 2016 do września 2017 aż 17 proc. przypadało na Niemcy, 15 proc. na Francję, zaś 13 na Wielką Brytanię.
Nasi producenci mają już rozwinięte relacje z odbiorcami na całym Starym Kontynencie. Wprowadzanie towarów naturalnych może więc odbywać się na zasadzie uzupełnienia już dystrybuowanej oferty podstawowej i przy wykorzystaniu dotychczasowych doświadczeń. To na pewno może być czynnik wspierający decyzje firm o zaoferowaniu za granicą produktów dla konsumentów prowadzących zdrowy tryb życia.
- Osoby preferujące zdrowy tryb życia to na ogół osoby zamożne i bardzo świadome, które ceną kierują się w niewielkim stopniu, a często wcale - mówi ekspertka Banku Zachodniego WBK.
Jak pokazuje raport Mintel w omawianym czasie nowe produkty z oświadczeniami z grupy "naturalnych" pojawiały się w wielu różnych kategoriach. Najwięcej było ich wśród wyrobów piekarniczych (13 proc.), przekąsek, nabiału, sosów i przypraw (po 10 proc.).
Portal Statista, podaje, że przychody generowane przez globalny rynek żywności funkcjonalnej w 2017 r. sięgnęły prawie 300 mld dolarów. Według prognoz do 2022 r. mają wzrosnąć do blisko 442 mld dolarów.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś