Polska żywność musi się wyróżniać. Liczy się jakość, a nie ilość
- Musimy postawić na produkcję wysokiej jakości żywności, możemy konkurować jakością, a nie ilością - przekonywał Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa podczas ogłoszenia wyników konkursu "Produkty najwyższej jakości w przemyśle mięsnym".
- Musimy widzieć naszą pozycję, jesteśmy liczącym się producentem żywności w Europie, średniej wielkości krajem europejskim o ważnym rolnictwie, ale w skali świata wobec największych graczy nie jesteśmy gigantem - mówił szef resortu.
Powstała Koalicja na rzecz Rozwoju Rynku Żywności Bio
- Nie możemy konkurować z Brazylia Argentyną czy Ukrainą, gdzie jest setki milionów hektarów. Dlatego musimy postawić w naszym rolnictwie na coś, co będzie nas odróżniało od masowej, taniej wielkoskalowej produkcji - dodał..
Minister zauważył, że jakość jest cechą polskiej żywności, dlatego powinniśmy podkreślać nasze przewagi, czego oczekują odbiorcy, tacy jak Chiny czy kraje arabskie. Zaznaczył, że Polska jako jedyny kraj w Europie ma zgodę na eksport mięsa drobiowego do tego kraju i stara się teraz o rozszerzenie możliwości eksportu na inne produkty.
Importerzy polskiej żywności oczekują od nas wysokiej jakości żywności, wytwarzanej w sposób zrównoważony z poszanowaniem wymogów środowiska, bardziej naturalnej niż przemysłowej, która byłaby wolna od GMO - przekonywał.
- Jeżeli chcemy się czymś na świecie wyróżnić i uzyskać lepsze ceny, to jeżeli nasza żywność będzie wytwarzana jak gdzie indziej, to nic nie ugramy. Dlatego ten element uwolnienia Polski nie tylko od upraw, ale i żywienia zwierząt paszami genetycznie modyfikowanymi jest tym elementem, który powinniśmy stopniowo realizować. To jest nasza szansa, przewaga - podkreślił Ardanowski.
Polska żywność podbija kolejny ważny rynek
W czwartek odbyło się wręczenie nagród w konkursie zorganizowanym przez Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego "produkty najwyższej jakości w przemyśle mięsnym".
Do konkursu Jesień 2018 zgłoszono 178 próbek wędlin, w tym 12 produkowanych metodami tradycyjnymi z 49 zakładów. Ocena próbek była dwustopniowa - sensoryczna i chemiczna, w której sprawdzano m.in. zawartość wody, białka, dodanego fosforu oraz pozostałości azotynów i azotanów.
Puchar Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi za zwycięstwo w tej edycji konkursu otrzymały Zakłady Mięsne Henryk Kania w Pszczynie. Puchar ministra dostały ponadto Zakład Przetwórstwa Mięsnego Henryk Kołdras w Proszówkach za "wyróżniająca się liczbę nagrodzonych wędlin".
Specjalne wyróżnienia za produkt wytwarzany metodami tradycyjnymi przypadło spółce "AR-KOS" w Jordanowie. Natomiast specjalny dyplom za kiełbasę bydgoską dojrzewającą ekologiczną uzyskała spółka AGRO-VISBEK Bydgoszcz z zakładu w Nakle nad Notecią.
Konkurs po raz pierwszy został zorganizowany w 1993 - rocznie są dwie edycje. W ciągu 50 edycji konkursu oceniono blisko 10 tys. wędlin, z czego 7 tys. zostało nagrodzonych. We wszystkich udział wzięły Zakłady Mięsne Łuków w Łukowie.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś