Policja w gospodarstwach. Trefny pomocnik, kusza w stodole
Jak się okazuje trzeba bardzo uważać, kogo bierze się do pomocy w gospodarstwie. Przekonała się o tym właścicielka jednego z nich, zlokalizowanego w gminie Jeżewo (pow. świecki, woj. kujawsko-pomorskie).
W pierwszej połowie maja nieznany wówczas sprawca z piwnicy budynku mieszkalnego ukradł piłę spalinową. - Pokrzywdzona oszacowała wartość strat na 2 000 zł. Podjęte działania i ustalenia kryminalnych doprowadziły do zatrzymania mężczyzny podejrzanego o kradzież - poinformowała sierż. szt. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Kompost... ze skradzionego drewna. Fantazja złodziei nie ma granic
Był to 49-letni mieszkaniec powiatu świeckiego, który pomagał kobiecie w pracach i wykorzystał jej zaufanie. Mundurowi odzyskali skradzioną piłę. Co ciekawe, złodziej zdążył już ją sprzedać. Mężczyzna usłyszał zarzut zaboru mienia w celu przywłaszczenia. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Niecodzienną interwencję w gospodarstwie przeprowadzili z kolei krasnostawscy policjanci. Gdy ustalili, że 32-letni mieszkaniec gminy Kraśniczyn może posiadać przedmioty pochodzące z kradzieży oraz broń cięciwową, ruszyli przeszukać posesji. Okazało się, że w stodole mężczyzna ukrył kuszę, którą sam wykonał. Nie posiadał na nią stosownego zezwolenia.
Kusza została zabezpieczona przez stróżów prawa. Za nielegalne posiadanie broni 32-latek odpowie przed sądem.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl