Kompost... ze skradzionego drewna. Fantazja złodziei nie ma granic
Żeby uniknąć kary za kradzież drewna sprawcy posuwają się do różnych czynów. Ale tym razem fantazja złodzieja zaskoczyła nawet leśników.
Podleśniczy z Dylewskiej Góry w Nadleśnictwie Olsztynek (Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie) podczas obchodu podległego mu obszaru zauważył, że ktoś nielegalnie wyciął trzy potężne buki.
Złodzieje drewna w ofensywie. Kradną nawet z podwórek
Ruszyło dochodzenie, a strażnicy leśni, żeby ująć sprawcę, wykorzystali całe swoje doświadczenie. Ślady działania złodzieja doprowadziły ich do jednej z miejscowości w gminie Ostróda (woj. warmińsko-mazurskie).
"Okazało się, że na cudzym terenie, za jedną z posesji w profesjonalny sposób zostało zakompostowane pocięte drewno!" - podaje olsztyńska RDLP. Dla niepoznaki buki zostały zmieszane z innymi gatunkami drzew.
- Sprawca nie potrafił wyjaśnić, dlaczego i w jakim celu kompostował drewno - powiedział Bogdan Burda, komendant posterunku Straży Leśnej Nadleśnictwa Olsztynek.
Strażnicy leśni też zresztą nie kryli zaskoczenia tym, do czego może posunąć się człowiek, aby uniknąć odpowiedzialności za nielegalny wyrąb i kradzież drzew.
Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Ponadto w razie skazania sąd orzeka na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewa, czyli w tym przypadku 1100 zł.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl