Podpalacz wiaty ze słomą i sianem trafił za kratki
Środek zapobiegawczy w postaci 3-miesicznego, tymczasowego aresztowania zastosował Sąd Rejonowy w Kościanie (woj. wielkopolskie) wobec mężczyzny podejrzanego o podłożenie ognia w stadninie koni w Piotrkowicach.
Akcja gaśnicza w nocy z 9 na 10 lutego trwała blisko 14 godzin, a prowadziło ją 16 zastępów strażaków. Po dojeździe ratownicy zastali palącą się wiatę magazynową przy budynkach stajni. Składowane były w niej słoma, siano, a także zboże, maszyny i urządzenia.
Druh podpalał słomę, a potem gasił pożary
- Pożar zaczął zagrażać budynkowi stajni i przebywającym w niej koniom. Na szczęście zwierzęta udało się ewakuować i obronić obiekt przed ogniem - relacjonował st. kpt. Damian Gorwa z Komendy Powiatowej PSP w Kościanie.
Według ustaleń policjantów, ogień strawił ok. 160 balotów słomy i siana, niszcząc również wiatę, pod którą były składowane. Właściciel wstępnie wycenił wartość strat na kwotę około 200 tysięcy złotych.
"Kilka dni po pożarze policjanci zatrzymali 50-letniego mężczyznę, przebywającego na terenie gm. Czempiń. Usłyszał on zarzuty uszkodzenia mienia oraz gróźb karalnych. We wtorek Sąd Rejonowy w Kościanie, na wniosek prokuratury, zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy" - informuje kościańska Komenda Powiatowa Policji.
Podejrzanemu o podpalenie w Piotrkowicach mężczyźnie może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl