Pod koniem załamał się lód, krowa utknęła w bagnie po głowę
Około 20 strażaków brało udział w akcji związanej z wyciąganiem konia, pod którym załamał się lód na stawie. W innym miejscu pożarnicy ratowali krowę.
Zastępy ratowników ruszyły do miejscowości Zaświatycze (pow. włodawski, woj. lubelskie). Na stawie pod ciężarem konia załamał się lód. Zwierzę wpadło do zimnej wody i nie mogło wydostać się z niebezpiecznej pułapki.
Cielę uwięzione na tafli lodu
Strażacy wyrąbali "kanał" w stawie, by później przy pomocy m.in. lin wyciągnąć poszkodowanego czworonoga. Wycieńczony koń został osuszony, okryty i przekazany właścicielowi. W akcji brali udział strażacy z OSP Hanna, OSP Dołhobrody, OSP Zaświatycze i JRG Włodawa.
Z kolei w miejscowości Lega (pow. ełcki, woj. warmińsko-mazurskie) krowa podczas pojenia potknęła się i wpadła w bagno na brzegu rzeki. Zatopiła się w błotnistej mazi tak głęboko, że w pewnym momencie widać było już tylko głowę i ogon.
Strażacy z JRG Ełk i OSP Chełchy wykonali podkop, a później siłami własnych rąk wyciągnęli krowę, która wróciła do obory na własnych nogach.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl