Od 1 kwietnia w Podlaskiem obowiązują umowy na dodatkowy odstrzał 500 dzików w tzw. strefie czerwonej wyznaczonej w związku z ASF. Odstrzały mają ograniczyć ich populację, by zwierzęta nie niszczyły upraw.
Od 1 kwietnia w Podlaskiem obowiązują umowy na dodatkowy odstrzał 500 dzików w tzw. strefie czerwonej wyznaczonej w związku z ASF. Odstrzały mają ograniczyć ich populację, by zwierzęta nie niszczyły upraw.
Stosowna uchwała w tej sprawie była podjęta przez radnych sejmiku województwa podlaskiego pod koniec lutego. Ostrzały będą prowadzone do końca czerwca w gminach: Kuźnica, Sokółka, Szudziałowo, Krynki, Gródek, Michałowo, Nowy Dwór, Dąbrowa Białostocka, Sidra, Janów, Czarna Białostocka, Supraśl i Wasilków. To część powiatów sokólskiego i białostockiego.
Umowy w tej sprawie samorząd województwa podlaskiego podpisał z ponad 30. kołami łowieckimi i nadleśnictwem Supraśl. Samorząd przeznaczył na ten cel 200 tys. zł. Odstrzał ma nie naruszać rocznych planów łowieckich.
Przewodniczący okręgu białostockiego Polskiego Związku Łowieckiego Jarosław Żukowski poinformował w środę PAP, że akcja odstrzałów dzików rozpoczyna się, ale nie potrafił powiedzieć, czy faktycznie członkowie któregoś z kół łowieckich wyszli w teren. - Pogoda nie sprzyja polowaniom. Jest deszczowo. Czekamy na pełnię księżyca - powiedział.
Podkreślił, że na przeprowadzenie akcji są trzy miesiące, więc "nie ma pośpiechu". Dodał również, że przy niesprzyjającej pogodzie, zwierzyna niechętnie się przemieszcza, jest mało widoczna. W nocy myśliwym widoczność utrudnia mgła.
31 marca zakończył się sezon łowiecki 2014/2015. Żukowski zaznaczył, że za wcześnie jeszcze by go podsumować. Dane znane będą najwcześniej na koniec kwietnia.
Zakończyło się też zimowe liczenie zwierzyny, w tym dzików, prowadzone m.in. przez Lasy Państwowe. I tych danych również jeszcze nie ma.
Samorząd województwa podlaskiego ponowił apel do rządu o pomoc finansową w walce z ASF w regionie. Radni napisali m.in., że nie są w stanie skutecznie przeciwdziałać ograniczeniu rozprzestrzeniania się ASF.
"Problem ASF nie dotyczy tylko województwa podlaskiego, ale jest problemem na skalę kraju i Unii Europejskiej" - przekonują radni. I apelują do premier Ewy Kopacz o skoordynowanie działań kilku resortów dotyczących zwalczania tej choroby, a także zabezpieczenie w budżecie pieniędzy na odstrzał dzików.