Mleczarnia nie zatruła rzeki
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie wykluczył jako sprawcę zanieczyszczenia Wilgi w Garwolinie miejscową mleczarnię. Szuka natomiast przyczyny śnięcia ryb w gospodarstwie rybackim.
Stołeczny WIOŚ 7 sierpnia otrzymał zgłoszenie dotyczące prawdopodobnego zanieczyszczenia rowu melioracyjnego oraz Wilgi ściekami z oczyszczalni ścieków Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Garwolinie.
Zatruta rzeka. Przyczyną obornik, ubojnia, czy coś innego?
Na miejsce niezwłocznie udał się inspektor, dokonał oględzin rzeki i rowów melioracyjnych w miejscowości Wola Rębkowska oraz wylotu ścieków z oczyszczalni.
"Stwierdził, że ścieki były wizualnie czyste, a woda przy wylocie przejrzysta, bez zapachu i śladów zanieczyszczeń. Zanieczyszczenia w rowie melioracyjnym pojawiły się dopiero ok. 1500 m w linii prostej od wylotu ścieków z oczyszczalni OSM w Garwolinie" - wskazał WIOŚ.
Garwolińska OSM od początku zaprzeczała jakoby źródłem ścieków wpływających do Wilgi była należąca do niej oczyszczalnia w Rębkowie.
"Oświadczamy, iż źródło zanieczyszczeń zlokalizowane jest poza nasza oczyszczalnią w odległości kilkuset metrów na odcinku pomiędzy oczyszczalnią a rzeką Wilga. OSM Garwolin nie ma nic wspólnego z tymi zanieczyszczeniami" - napisała w komunikacie mleczarnia.
Teraz potwierdziła to inspekcja ochrony środowiska.
"Martwa" rzeka. Przez sterty obornika?
"Specjalista Centralnego Laboratorium Badawczego GIOŚ pobrał do badań próby ścieków i wody z rzeki Wilgi. Wyniki wykazały, że nie ma przekroczeń wskaźników zanieczyszczeń w ściekach, a rzeka spełnia wymagania określone dla stanu dobrego. WIOŚ w Warszawie wykluczył oczyszczalnię OSM jako sprawcę zanieczyszczenia. Prawdopodobnie jego przyczyną był spływ wód powierzchniowych z okolicznego nasypu kolejowego zabezpieczonego tłuczniem kamiennym" - wyjaśnia warszawski Inspektorat.
Jego przedstawiciele podjęli też interwencję dotyczącą masowego śnięcia ryb w stawach należących do Gospodarstwa Rybackiego Wilga.
"Przeprowadzono rozpoznanie terenu oraz pobór prób wody. Według wstępnych ustaleń śnięcie ryb nie ma związku z ujawnionym zanieczyszczeniem rzeki Wilgi. Sprawa jest w toku" - poinformował WIOŚ.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl