Minister Siekierski o resortowych zespołach ds. kredytowania i ubezpieczeń. Rolnicy wręczyli mu petycję z postulatami
Naszym celem jest wprowadzenie stabilizacji w rolnictwie. Pracujemy nad powołaniem zespołów programowych, rozwiniemy instrumenty rynkowe, finansowe i ubezpieczeniowe – powiedział w sobotę szef MRiRW Czesław Siekierski. W spotkaniu uczestniczyli rolnicy, którzy wręczyli ministrowi petycję z postulatami.
Na sobotniej konferencji prasowej w gminie Kobyla Góra minister rolnictwa poinformował, że resort pracuje obecnie nad powołaniem zespołów programowych: do odbudowy pogłowia świń, produkcji mleka, ubezpieczeń i kredytowania.
Uzasadniając potrzebę powołania zespołu dot. ubezpieczeń wskazywał, że firmy ubezpieczeniowe „nie grają fair w stosunku do rolników, jeżeli chodzi o doświadczane przez nich klęski żywiołowe w produkcji roślinnej, jak przymrozki czy susze".
Siekierski: pracujemy nad ustawą o dzierżawie. Obecnie właściwie nie mamy rozeznania, jaka skala ziemi jest dzierżawiona
"Wiemy, że ze strony tych firm czynione są pewne kombinacje terminowe, które bardzo ograniczają rolnikom czas na zgłoszenie ubezpieczenia” – wskazywał.
Z kolei celem zespołu ds. kredytowania – jak wyjaśnił - będzie opracowanie programu dla kredytów konsolidacyjnych. „Jest wiele gospodarstw, którym grozi upadek czy nawet już są w sferze upadłości. Dlatego chcemy wprowadzić kredyty konsolidacyjne, które przy wsparciu państwa i niskim oprocentowaniu byłyby rozłożone do spłacenia na wiele lat. Dzięki temu rolnicy mogliby wyjść z trudnej sytuacji” – powiedział.
Zdaniem Siekierskiego "musi dokładnie wybrzmieć, że Zielony Ład był propozycją komisarza Janusza Wojciechowskiego (PiS) i został zaakceptowany przez były rząd, a następnie poparty na szczeblu rady europejskiej przez byłego premiera Mateusza Morawieckiego".
„W związku z tym, te zmiany dla rolników, które przygotowujemy i wprowadzimy nie są możliwe do przeprowadzenia w ciągu kilku miesięcy, choć wiele rzeczy już zmieniliśmy" - zaznaczył.
Zdaniem ministra, sytuacja rolników jest trudna w wyniku konkurencji na rynku ze strony UE i Ukrainy. „Handel obowiązuje w obie strony, dlatego sprzeciwiamy się, jeżeli napływa za dużo towaru, który narusza nasz rynek. Stąd wprowadzamy zmiany, które będą obowiązywały od 5 czy 6 czerwca. To nowy tzw. trzeci kompromis w sprawie przedłużenia autonomicznych środków handlowych (ATM) dla Ukrainy, dzięki czemu zostanie zapewnione zrównoważone podejście między wsparciem dla Ukrainy a ochroną rynków rolnych UE” - powiedział.
Minister rolnictwa: życzę dialogu w łańcuchu producent – przetwórca – handlowiec. Marżami trzeba się dzielić
Według Siekierskiego nie można dopuścić do napływu towaru, który zrujnuje rynek. Jako przykład podał, że Polska eksportuje 12 mln ton zboża. „Dlatego wszystkie nasze warunki wsparcia opracowywane dla rolników są związane z konkurencją” – powiedział.
Minister zadeklarował również, że wszystkie sprawy, które trzeba rozwiązać z rolnikami, będą podejmowane w dialogu z nimi. „Dialog był, jest i będzie. Objeżdżamy wszystkie województwa, spotykamy się z izbami rolniczymi i liderami protestujących rolników” - wyliczał.
Zdaniem Siekierskiego, rolnicy doceniają obecność w Unii. "Wiedzą, co dzięki temu zmieniło się w Polsce we wszystkich obszarach życia, także w rolnictwie. Ale obawiają się o przyszłość” - zauważył.
Po konferencji prasowej rolnicy wręczyli ministrowi petycję, w której zwrócili uwagę na dwa główne postulaty. „Zabiegamy o ograniczenie handlu z Ukrainą i zlikwidowanie Zielonego Ładu, który stawia przed nami bardzo trudne wymagania. Jeżeli spełnimy je, to nie będziemy konkurencyjni w stosunku do innych krajów” – powiedział PAP Robert Kinastowski ze Stowarzyszenia Rolnicy Południowej Wielkopolski.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś