Minister rolnictwa zawieszony w prawach członka PiS
Jan K. Ardanowski zaprzepaścił swoją karierę - mówią nam politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy głosowali za kontrowersyjną nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. - Każdy, kto chce być mądrzejszy od prezesa wcześniej czy później przegra - dodają z przekąsem.
Przepisy, które między innymi ograniczają ubój rytualny oraz całkowicie zakazują hodowli zwierząt futerkowych (tzw. piątka dla zwierząt) wstrząsnęły rządem Zjednoczonej Prawicy. Przeciwko ustawie głosowała Solidarna Polska, a od głosu wstrzymała się większość posłów Porozumienia.
Ardanowski ostrzega polityków PiS. Rolnicy czują się zdradzeni
Wśród polityków PiS nie zabrakło tych, którzy zagłosowali przeciwko ustawie określanej przez rolników jako "zagłada tysięcy gospodarstw". 14-osobowej grupie "buntowników" przewodził minister rolnictwa.
Zgodnie z piątkową decyzją prezesa Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka PiS zostali zawieszeni: Jan Krzysztof Ardanowski, Katarzyna Czochara, Zbigniew Dolata, Teresa Glenc, Agnieszka Górska, Teresa Hałas, Lech Kołakowski, Henryk Kowalczyk, Jerzy Małecki, Krzysztof Szulowski, Piotr Uściński, Marek Wesoły, Bartłomiej Wróblewski oraz Sławomir Zawiślak.
Przewiduje się, że minister Ardanowski może jeszcze w piątek złożyć dymisję. Swoje obowiązki ma pełnić do czasu powołania nowego szefa resortu rolnictwa - słyszymy od parlamentarzystów PiS.
Nieoficjalnie mówi się, że nowym miejscem pracy Ardanowskiego będzie Kancelaria Prezydenta RP.
"Myślę, że minister Ardanowski biurko powinien mieć już spakowane". Marek Suski w Sejmie @mareksuski pic.twitter.com/tEZwWubyOf
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) September 18, 2020
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś