Minister ma nadzieję, że kończy się czas podróbek
Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa poinformował, że analizowana jest umowa UE-Chiny w sprawie produktów żywnościowych i oznaczeń geograficznych.
W Brukseli odbyło się spotkanie unijnych ministrów ds. rolnictwa. - Na koniec unijny komisarz ds. rolnictwa (Phil Hogan - PAP) przekazał informacje na temat umowy handlowej z Chinami. Na razie trwa analiza, ale wiele krajów podkreślało, że jest to historyczna kwestia - stwierdził szef resortu.
Przełomowa umowa podpisana. Oznaczenia pod jeszcze lepszą ochroną
Dodał, że pierwszy raz obowiązuje umowa dwustronna między Chinami a UE, która określa również ochronę produktów europejskich, oznaczeń geograficznych. - Oby to było w Chinach przestrzegane - wyraził nadzieję.
W listopadzie UE i Chiny porozumiały się w sprawie respektowania oznaczeń geograficznych 200 produktów rolno-spożywczych. Oznacza to, że nie będzie chińskich podróbek francuskiego Bordeaux, włoskiej Gorgonzoli czy Polskiej Wódki.
Państwo Środka jest drugim krajem importerem produktów rolno-spożywczych z UE. Wartość unijnego wywozu sięga 12,8 mld euro (w okresie 12 miesięcy od września 2018 r. do sierpnia 2019 r.). Jest to również drugi kraj przeznaczenia (9 proc. ogólnej wartości), jeśli chodzi o wysyłki ze Wspólnoty produktów chronionych jako oznaczenia geograficzne, w tym win, produktów rolno-spożywczych i napojów spirytusowych.
Porozumienie przewiduje ochronę 100 europejskich oznaczeń geograficznych w Chinach i 100 chińskich oznaczeń geograficznych w Unii przed podrabianiem i przywłaszczaniem praw.
Francja namawia Chiny do uznania europejskich stref ASF
Umowa dotyczy takich produktów jak francuski Champagne, hiszpańska Cava, węgierski Tokaj, włoskie Parmigiano Reggiano czy Szkocka Whisky. Z Polski na listę zakwalifikowała się Polska Wódka. Obie strony chroniły do tej pory jedynie po 10 swoich produktów na mocy umowy z 2012 r.
Według Komisji Europejskiej "przełomowe porozumienie" przyniesie korzyści handlowe i większy popyt na wysokiej jakości produkty dla obu stron. Urzędnicy z Brukseli zwracają uwagę, że rynek chiński ma duży potencjał wzrostu, jeżeli chodzi o żywność i napoje z Europy.
Szybko rośnie tam klasa średnia, która chętnie sięga po najbardziej znane, oryginalne produkty europejskie. Chiny mają również własny, ugruntowany system oznaczeń geograficznych obejmujący tamtejsze specjały.
Aby umowa mogła wejść w życie, musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Parlament Europejski i Radę UE. Porozumienie ma wejść w życie przed końcem 2020 r. Cztery lata od rozpoczęcia obowiązywania umowy jej zakres ma zostać rozszerzony o kolejne 175 nazw oznaczeń geograficznych z obu stron.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś