Minister finansów: kryzys grecki to lekcja dla Polski
Kryzys grecki jest pewną lekcją dla Polski, a także informacją dla tych, którzy chcieliby szybkiego wejścia do strefy euro - uważa minister finansów Mateusz Szczurek.
Jego zdaniem Polska nie jest zależna od ciągłego napływu inwestycji zagranicznych, aby mieć taki wzrost, jaki ma.
"Z pewnością kryzys grecki, a także przedłużająca się stagnacja (...) są pewną lekcją dla Polski. Są też nową informacją dla tych, którzy chcieliby szybkiego wejścia do strefy euro, bez jakichkolwiek zmian" - mówił w poniedziałek na antenie radiowych "Sygnałów Dnia" szef resortu finansów.
USA: niewielkie wzrosty na Wall Street, martwi jednak Grecja
Szef resortu finansów zwrócił uwagę, że Polska w ostatnich kwartałach przestała się zadłużać. "To jest ogromna zmiana, bo często mówi się o zadłużeniu państwa, rządu. I bardzo dobrze, to jest ważny element, ale istotne jest też to, na ile zadłuża się cały kraj - sektor prywatny i publiczny jednocześnie, a w ostatnich kwartałach Polska przestała się zadłużać jako cały kraj, a to przyczynia się do stabilności, przyczynia się do bezpieczeństwa, także w tak trudnych momentach jak teraz" - powiedział Szczurek.
Minister finansów dodał, że nie jest zaskoczony wynikami greckiego referendum. "Przyznam, że aż tak bardzo zaskoczony nie jestem. I co chyba ważniejsze - samo referendum nie musi być wcale taką kluczową sprawą. To jest pewien etap w negocjacjach. (...) Jakikolwiek plan reform - wszystko jedno, czy z pomocą unijną, czy razem z unią, czy poza nią - musi już uwzględniać tę nową rzeczywistość zamkniętych banków czy zawieszonych wypłat" - ocenił.
Euro dzieli Polaków, ale większość z nas nie chce europejskiej waluty
Do głosowania na "nie" zachęcał lewicowy rząd Aleksisa Ciprasa. Zaraz po ogłoszeniu wstępnych wyników referendum premier Grecji oświadczył, że jego kraj nadal jest gotowy do przeprowadzenia reform, ale pilnie potrzebuje inwestycji i restrukturyzacji zadłużenia.
Zdaniem ministra dla Polski znaczenie ma przede wszystkim to, "na ile problemy gospodarcze Grecji będą się przekładały na jej miejsce, jej członkostwo w Unii Europejskiej, bo to jest dla stabilności Europy rzecz zupełnie kluczowa" - powiedział. Jego zdaniem kolejną istotną kwestią jest to, na ile problemy Grecji i jej decyzje będą przekładały się na kształt i funkcjonowanie samej strefy euro i Unii Europejskiej.
Dodał, że Polska będzie uczestniczyła w dyskusjach na temat sytuacji w Grecji.
"Nie jesteśmy wprawdzie członkiem strefy euro, ale jako kraj, który jest zainteresowany przyszłością strefy euro - nie tylko jako potencjalny przyszły członek, ale też jako partner gospodarczy - w tych dyskusjach będziemy brali udział" - zapowiedział.
Szczurek: - Gospodarce na razie nic nie grozi
Przypomniał, że Polska wzmacniała finansowo Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
"To wzmocnienie ciągle jest w mocy, ale to nie znaczy, że pożyczamy pieniądze Grecji, ale pożyczamy pieniądze MFW, a właściwie dopuszczamy taką możliwość zwiększenia polskiego zaangażowania w MFW, ale to jest właściwie najbardziej wiarygodna instytucja finansowa na świecie, w związku z tym jest to bezpieczna i mądra lokata naszych rezerw walutowych" - zaznaczył Szczurek.
W ocenie szefa resortu finansów istnieje duże prawdopodobieństwo, że Grecja nie zapłaci do 20 lipca części zadłużenia wobec Europejskiego Banku Centralnego w wysokości 3,5 mld euro.