Mandaty dla rolników za blokadę. Na tym jednak nie koniec ich kłopotów
W proteście rolników wykorzystano ponad 30 ciągników; kierujący zostali wylegitymowani, nałożone zostały mandaty karne - przekazał PAP rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak. Jak dodał, łącznie wylegitymowano ponad 70 osób, wobec których zostaną skierowane notatki do sanepidu.
Protest organizowany przez Agrounię rozpoczął się w sobotę ok. godz. 5. Rolnicy na traktorach zablokowali skrzyżowanie ul. Kasprzaka z ulicami Płocką oraz Krzyżanowskiego.
Rolnicy zablokowali ważne skrzyżowanie w Warszawie
Jak przekazał w rozmowie z PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak, policjanci zatrzymali kierujących ciągnikami rolniczymi. - Tam, gdzie mieliśmy do czynienia z przypadkami łamania prawa, tam stosowne interwencje podejmowali policjanci. Bardzo dużo pracy ze strony policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego - powiedział rzecznik KSP.
- Łącznie ponad 70 osób zostało wylegitymowanych. Wobec tych osób zostaną skierowane notatki do sanepidu - podkreślił. Na wniosek policji powiatowy inspektor sanitarny może wydać decyzję o nałożeniu kary w wysokości od 5 do 30 tys. zł.
Według organizatorów na miejscu było ok. 60 maszyn, czego nie potwierdziła policja. - W proteście wykorzystano ponad 30 ciągników. W tym przypadku kierujący zostali wylegitymowani, nałożone zostały mandaty karne. W pięciu przypadkach mieliśmy odmowę przyjęcia mandatu. W pozostałych mandaty zostały nałożone za wykroczenia w ruchu drogowym, m.in. za niestosowanie się do znaków oraz stan techniczny pojazdu - tłumaczył rzecznik KSP.
WIDEO W czasie protestu w Warszawie momentami było bardzo gorąco. Padały niecenzuralne słowa
Kołodziejczak szykuje duży protest. Do Warszawy wjadą traktory?
Lider Agrounii podkreślał w sobotę, że traktorom udało się wjechać do Warszawy, mimo zapewnień policji, że do tego nie dopuści. - Pierwszy raz w historii Polski na starych traktorach udało się wjechać do Warszawy - mówił Kołodziejczak. Podkreślał też, że nie jest to "ostatnie słowo" rolników.
Ich główne żądania zostały zawarte w przedstawionej w ten poniedziałek tzw. piątce Agrounii. Wśród postulatów znalazły się dopłaty dla rolników i producentów, którzy produkują po cenach skupu poniżej progu opłacalności oraz zapewnienie polskiej żywności priorytetu w sprzedaży w sklepach. Rolnicy domagają się zdrowej konkurencji na rynku, w tym zakończenia przewagi rynkowej niektórych firm; chcą też, by dochodowe gałęzie gospodarki takie jak np. branża futerkowa nie były likwidowane.
Pierwszy holownik na miejscu protestu rolników z #Agrounia w #Warszawa @kolodziejczak_m pic.twitter.com/vx6kGvmwBU
— Agropolska (@AgropolskaPL) December 5, 2020
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl