Lewiatan: Zielony Ład ma służyć społeczeństwu i gospodarce
Zielony Ład ma służyć społeczeństwu i gospodarce, transformacja nie może prowadzić do zubożenia społeczeństwa ani przebiegać w sposób rewolucyjny - podkreślali uczestnicy debaty Konfederacji Lewiatan, która odbyła się w czwartek w Warszawie.
W spotkaniu "Przyszłość Zielonego Ładu" wzięło udział sześciu przedstawicieli biznesu z różnych dziedzin gospodarki.
Prezydent Konfederacji Lewiatan Maciej Witucki, otwierając spotkanie podkreślił, że "nie możemy zabijać biznesu ratując klimat, a transformacja musi być oparta na faktach, a nie emocjach" . Przekonywał, że "już czas, żeby Zielony Ład został Green Dealem. (...) A to właśnie w drodze porozumienia między Komisją Europejską, Parlamentem UE a przedstawicielami rządów państw wykuwają się zielone regulacje - dodał.
Branża chemiczna dociskana unijnymi regulacjami jak rolnictwo. Przygotowuje manifest
Tymoteusz Marzec, koordynator komisji Unii Metropolii Polskich zauważył, że inwestycje związane z Zielonym Ładem będą trudniejsze do zrealizowania niż inne, ale miasta już teraz potrafią sprostać tym wyzwaniom, np. odnotowując sukcesy w ograniczaniu smogu, jak Warszawa czy Kraków. "Przed nimi kolejne wyzwania związane z dekarbonizacją ciepłownictwa czy kolejną rewolucją odpadową" - zaznaczył.
Zofia Wetmańska, wiceprezeska Instytutu Reform była natomiast zdania, że decyzje w sprawie transformacji klimatycznej na poziomie unijnym już zapadły. Nie będzie innego Zielonego Ładu, a dyskusje mogą dotyczyć tylko implementacji przepisów w poszczególnych krajach.
"Teraz dużo zależy od rządu, jak będzie realizował zieloną politykę, czy przyniesie ona korzyści gospodarce i ludziom. Na pewno sporo dyskusji wzbudzą jeszcze cele dotyczące zielonego wodoru czy ETS2 – powiedziała. Dodała, że Polska jest bogatym krajem, który "zamiast myśleć o dotacjach, powinien szukać inwestycji". Według niej to, czy Zielony Ład przyniesie korzyści, dla Polski "zależy od rządu", a Polska w Brukseli "powinna walczyć o własne interesy".
Kaczyński w Brukseli: Zielony Ład oznacza anihilację rolników
"Patrzymy na zieloną transformację jako ewolucję, a nie rewolucję" - powiedział Artur Wilk, przewodniczący zespołu OPZZ ds. sprawiedliwej transformacji. Jak zaznaczył, "transformacja dla Polski ma być szansą rozwoju, a nie regresem. Ważne jest również, aby zmiany dostosować do specyfiki państw" - dodał. Uczestnicy debaty podnosili, że Polska przez "zaniedbania z poprzednich lat" nie jest obecnie gotowa na transformację. "Świat ruszył, a my cały czas staliśmy w miejscu" - mówił Wilk.
Szymon Firląg, prezes Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa podkreślił, że "trzeba zmieniać przemysł, aby stał się mniej emisyjny, ale jednocześnie nie ograniczał produkcji, czy zamykał fabryk". Wskazał na konieczność stworzenia strategii transformacji przemysłu wyrobów w budowlanych, efektywne wykorzystanie wsparcia oraz stabilne prawo jako warunek sukcesu transformacji.
Prezes Związku Pracodawców Motoryzacji i Artykułów Przemysłowych w Konfederacji Lewiatan Paweł Wideł ocenił z kolei, że Polska "bez radykalnej zmiany koloru produkowanego prądu (na zielony)" może stracić konkurencyjność, a przemysł motoryzacyjny przestanie być kołem zamachowym gospodarki, bo firmom motoryzacyjnym bardziej opłaca się teraz inwestować w innych regionach, np. na Węgrzech. Dlatego trzeba szybko wdrożyć program dekarbonizacji zakładów przemysłowych - przekonywał. Według niego "transformacja aut spalinowych na elektryczne może kosztować 30 proc. miejsc pracy z uwagi na to, że Polska jest bardzo istotnym producentem części do aut w Europie".
Wspólne protesty hiszpańskich i francuskich rolników. "Precz z Zielonym Ładem"
Magdalena Bezulska, prezes Veolia term SA, uznała natomiast, że pakiet "Fit for 55" już teraz wpływa w Polsce na energetykę i ciepłownictwo i podkreśliła, że "wszystkie firmy planują odejście od węgla do 2030 roku, a osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku".
Europejski Zielony Ład to pakiet inicjatyw politycznych, którego celem jest skierowanie UE na drogę transformacji ekologicznej, a ostatecznie – osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. Pakiet obejmuje inicjatywy w ściśle powiązanych ze sobą obszarach, np. klimatu, środowiska, energii, transportu, przemysłu, rolnictwa oraz zrównoważonego finansowania.
"Fit for 55" to pakiet dyrektyw i rozporządzeń prawnych przygotowanych przez Komisję Europejską, które mają doprowadzić do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. (w porównaniu z 1990 r.) i osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. Te akty prawne przewidują m.in. zakaz sprzedaży nowych samochodów o napędzie spalinowym po 2035 r.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś