Krowa przez okno wpadła na... dach. Nietypowa akcja strażaków
Na dachu zabytkowego pałacyku w miejscowości Niewikla (pow. płoński, woj. mazowieckie) utknęła krowa. Strażacy przez trzy godziny ściągali na ziemię zwierzę, które w pewnym momencie zrobiło się agresywne.
Nietypową akcję ratunkową przeprowadzili strażacy z OSP i PSP w Sochocinie - informuje "Gazeta Wyborcza". Krowa odłączyła się od pobliskiego stada, a do opuszczonego pałacyku, który był otwarty weszła po schodach.
Strażacy wyciągali konia z grzęzawiska. Ciągnik przybył z pomocą
- Krowa weszła do niezabezpieczonego budynku na drugie piętro. Właściciel usiłował ją przegonić i prawdopodobnie wpadła w poślizg i przez okienko wyleciała na dach - tłumaczył brygadier Janusz Majewski z PSP w Płońsku lokalnej "Gazecie Płońszczak".
W pewnym momencie krowa zrobiła się bardzo agresywna, a strażacy musieli odcinać jej drogę deskami i płytami. Żeby bezpiecznie sprowadzić ją na ziemię, rozebrali kawałek dachu i wycięli fragment ściany.
Krowie nic się nie stało i po uwolnieniu dołączyła do swojego stada. Właściciel pałacyku, do którego weszła, dostał polecenie zabezpieczenia wejścia do budynku.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: "Gazeta Wyborcza"